Odpowiedz
Autor Wiadomość
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 13:48 
Green
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Czerwiec 2005
Posty: 206
HP: 92
Society: 3lancer
Nick w grze: loading...
Siemka.
Mam nadzieje że mnie za to nie wykastrujecie.

Nawet o Prayerze wspomnieli.

Image


============================
A tutaj wersja textowa
============================

Wirtualne miliardy w prawdziwym portfelu

Małgorzata Zdziechowska

Siedemdziesiątą dziewiątą gospodarką świata, sklasyfikowaną między Rosją a Bułgarią, byłaby kraina Norrath - gdyby tylko istniała. To wirtualny kraj, w którym toczy się popularna gra internetowa "EverQuest II". Ten kraj wypracowuje całkiem realny PKB (2266 USD na mieszkańca). Około 300 tys. grających w sieci w "EverQuest II" osób eksportuje rocznie towary warte 5 mln USD - to wirtualne przedmioty używane w grze, którymi handlują oni między sobą za prawdziwe pieniądze na internetowych aukcjach. Ekonomiści wyliczyli, że platyna, która w świecie tej gry jest środkiem płatniczym, była do niedawna mocniejszą walutą od japońskiego jena.

Gra o 56 miliardów
"EverQuest" to jedna z kilkudziesięciu popularnych na świecie gier sieciowych role playing czy strategicznych (massive multiplayer online role playing games - MMORPG lub massive multiplayer online strategic games - MMOSG), w których gracze wcielają się w postacie żyjące w wymyślonych światach. Handel cennymi dla graczy dobrami wykorzystywanymi w grach (od uzbrojenia, zaklęć czy postaci bohaterów po meble do wirtualnych mieszkań) sprawia, że przestały one być jedynie zabawą, a stały się poważnym biznesem. W polskim serwisie aukcyjnym Allegro dostępnych jest 100-150 ofert sprzedaży dóbr ze świata kosmicznej gry OGame. Około 3,6 mld USD, jak wynika z danych DFC Intelligence, amerykańskiej firmy monitorującej rynek gier online, zarobili w 2005 r. producenci MMORPG, którzy poza sprzedażą samych gier coraz częściej tworzą wyspecjalizowane internetowe giełdy przedmiotów z gier, przejmując rynek, dotychczas rozwijający się spontanicznie na powszechnie dostępnych aukcjach w rodzaju eBay. Obrót wirtualnymi dobrami rośnie o 500 proc. rocznie. Szacuje się, że za trzy lata ten rynek wart będzie 55,6 mld USD.

Kapitalizm na Calypso
W światach wirtualnych, gdzie w rozgrywce przez Internet uczestniczą nawet dziesiątki tysięcy graczy, rodzą się gospodarki, systemy polityczne i relacje społeczne przypominające rzeczywiste. Zdarzają się też kryzysy. Latem 2005 r. grupa hakerów niezgodnie z zasadami gry "EverQuest II" zwiększyła ilość posiadanej w grze platyny i kupiła za nią na powiązanej z grą internetowej giełdzie Station Exchange rozmaite towary, a część zasobów platyny sprzedała innym graczom za prawdziwe pieniądze. Ten nagły przypływ waluty doprowadził do wzrostu inflacji w świecie gry do 20 proc., a ekonomia Norrath chwilowo się załamała. Koncern Sony (właściciel gry) anulował te transakcje.
Powiązania między grami a realnym biznesem, które rodziły się głównie z inicjatywy graczy, rozwiązała szwedzka firma MindArk, producent innej popularnej MMORPG - "Project Entropia" (PE). W świecie gry, na planecie Calypso, funkcjonuje tzw. gospodarka rzeczywistego pieniądza, gdzie gracze mogą kupować za pieniądze obowiązującą w grze walutę PED oraz wymieniać PED na pieniądze. Gracze wcielający się w kolonizatorów Calypso mogą też zarabiać w obrębie wirtualnego świata, wykonując określone zawody, jak myśliwy, górnik czy kupiec. - Rozpoczynając rozgrywkę w PE, głównie wydawałem pieniądze, ale szybko osiągane zyski zaczęły pokrywać wydatki. Niedawno sprzedałem wszystko, co zgromadziłem w grze, za 4 tys. zł - mówi 21-letni student UW, funkcjonujący w świecie Entropii jako Prayer.
Ceny przedmiotów z gier sięgają nawet kilku tysięcy dolarów. Za apteczkę Mop Fap, która przywraca 160 punktów życia w "Project Entropia", trzeba zapłacić nawet 13 tys. USD; strzelby do polowań kosztują do 20 tys. USD. Badający zagadnienia związane z ekonomią wirtualnych światów prof. Edward Castronova z Indiana University w Bloomington szacuje wartość rocznej sprzedaży wirtualnych dóbr na 800 mln USD.

Opiekunka do gier
W Korei Południowej aż jedna trzecia mieszkańców, czyli 15 mln osób, korzysta z platformy internetowej Cyworld, która umożliwia kontakty towarzyskie na wzór polskiego Grono.net oraz oddaje do dyspozycji użytkowników wirtualny pokój (mogą go meblować i dekorować). Robią to za pomocą materiałów kupowanych za obowiązującą w Cyworldzie walutę dotori, która nabywana jest za prawdziwe pieniądze. Źródło zysków producenta nie wysycha nigdy, bo wirtualne meble i dodatki działają przez pewien czas.
W Polsce ten rynek jeszcze raczkuje. Użytkownicy OGame handlują na aukcjach internetowych surowcami z gry lub całymi planetami (konta, których zakup umożliwia wejście do gry z pozycji jednego z liderów, kosztują do 400 zł) oraz tworzą rynek usług dodatkowych. Za kilka złotych można kupić poradnik stworzony przez doświadczonego gracza, za 9,99 zł nabędziemy program, który wyśle nam SMS z ostrzeżeniem, że wroga flota została wysłana w kierunku naszej planety; inni za wynagrodzenie pograją za nas, gdy wyjedziemy na urlop. Usługi "opiekuna gry" to na świecie już pokaźny sektor. W Chinach wyrastają całe internetowe "zakłady", których pracownicy zajmują się czuwaniem nad kontami klientów. Pracuje w nich 100 tys. osób, zarabiają około 200 USD miesięcznie.

Wirtualne fortuny
- Jesteśmy świadkami powstania wirtualnej waluty i wirtualnej gospodarki. Ludzie zarabiają online coraz więcej pieniędzy, a gry stają się częścią prawdziwej gospodarki - mówi prof. Peter Ludlow z University of Michigan w Ann Arbor, doświadczony gracz. Dla wielu osób gry sieciowe stały się sposobem na zarobienie pieniędzy większych, niż zarobili w realnym świecie. Chip Matthews projektuje i sprzedaje uczestnikom gry "Second Life" "wcielenia", zarabiając na tym około 2 tys. USD miesięcznie. Amerykańska firma Linden Lab, twórca gry, ocenia, że gospodarka "Second Life" w każdym tygodniu ma obroty w wysokości 500 tys. USD. Co ciekawe, kurs wirtualnej waluty (Linden Dollar) jest płynny i ustalany w transakcjach między użytkownikami. Ailin Graef, mieszkająca w Niemczech chińska nauczycielka, dwa lata temu zaczynała w "Second Life" od sprzedawania ubrań. Szybko się zorientowała, że prawdziwe pieniądze w świecie gry można zarobić na nieruchomościach. Zainwestowała 10 USD w działkę, którą za pomocą programów graficznych upiększyła i sprzedała. Zyski reinwestowała w nowe grunty. Dziś Chung jest właścicielką wartego 250 tys. USD wirtualnego imperium nieruchomości.
- To historyczny moment, porównywalny z wielkim wyścigiem o ziemię z czasów Dzikiego Zachodu - tak określił Marco Behrman, dyrektor MindArk, zakończoną 14 grudnia 2004 r. aukcję internetową, podczas której 22-letni Australijczyk David Storey kupił za 26,5 tys. USD wyspę w świecie Entropii. Inwestycja zwróciła się po jedenastu miesiącach. "Tylko na sprzedaży działek na wyspie zarobiłem 30 tys. USD. Dodatkowe wpływy przynoszą mi podatki od polowań czy wydobywania minerałów" - wyjaśniał Storey.
O tym, jak popularne stały się inwestycje w wirtualne nieruchomości, świadczy cena wystawionej w październiku 2005 r. na aukcję wirtualnej stacji kosmicznej w Entropii. W ciągu trzech dni wzrosła ona milionkrotnie. 39-letni Jon Jacobs, niezależny producent filmowy z Miami, znany w grze jako Neverdie, zapłacił za stację 100 tys. USD. Jacobs sfinansował 25 proc. inwestycji pieniędzmi zarobionymi podczas trzech lat grania. Tylko z podatku od polowań uzyska wpływy w wysokości przynajmniej 20 tys. USD miesięcznie. Dodatkowo będzie zarabiał na wynajmowaniu 1000 apartamentów i 200 sklepów w znajdującym się na stacji centrum handlowym. Czyżbyśmy mieli do czynienia z nowym sektorem gospodarki, który będzie równie ważny jak branża IT?

źródło: http://www.wprost.pl/ar/?O=92900


Ostatnio edytowany przez hellfasy, 30 Lip 2006, 19:08, edytowano w sumie 1 raz

Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 14:11 
Capable
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Wrzesień 2005
Posty: 2201
HP: 110
Society: Ziemniak Niemyty Luz
Nick w grze: Elanor
1.To jeszcze nie jestes wykastrowany? (joke ;P)
2.Bardzo dobrze ze to tu dales :!: Bo sama bym za Chiny nie trafila :)
2.Graty Prayer :wink:
3.Mop Fap - lol :D
5.Mala uwaga - ''Wprost'' sie raczej nie odmienia. Temat powinien brzmiec ''artykul we Wprost''


Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 14:24 
Unskilled
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Grudzień 2005
Posty: 127
HP: 93
Society: było PL RANGERS i Enclave
Od kiedy to Marco jest dyrektorem MA ?
Ale bzdury... :-)


Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 14:27 
Green
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Kwiecień 2005
Posty: 248
HP: 156
Society: P.L.
Nick w grze: Pawel Zari Zareba
Hehe ludzie zauwazaja pozytywne strony naszego wspolnego nalogu ;)
Ciekawe co sie tym Mopem robi...myje podloge? :P


Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 14:38 
Trained
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Czerwiec 2005
Posty: 1318
HP: 0
Society: Poltropia
Nick w grze: Posse
Fajnie ;D własnie w stercie gazet znalazłem ten numer wprost

Pare błędów jest.. swoją drogą jak oni Prayera dorwali ;>

No i następnym razem panowie z Wprost zachecamy do zadania pytań tutaj (to nie jest hańbiące a wręcz przeciwnie)


Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 14:53 
Green
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Czerwiec 2005
Posty: 206
HP: 92
Society: 3lancer
Nick w grze: loading...
cieszę się że chociaż jeden raz się przydalem


Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 16:45 
Administrator
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Kwiecień 2005
Posty: 2543
HP: 130
Society: Poltropia
Nick w grze: Jarek CvX Cvoxs
Funkcjonuje jako Prayer. :P

Tak, Mop jest ciekawym zagadnieniem.

Ale ciekawsza jest sprawa Marco. Już wiemy, że nie wyjechał na urlop tylko przyjmował nowe stanowisko. :D

Cytuj:
Neverdie (...) Tylko z podatku od polowań uzyska wpływy w wysokości przynajmniej 20 tys. USD miesięcznie.

A nie tak dawno mówił o 4 tyś. miesięcznie... :P


Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 17:43 
Qualified
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Czerwiec 2005
Posty: 1171
HP: 0
Society: Chłopaki z Ferajny (dobra ekipa!)
Nick w grze: The Sundance Kid
Moze Prayer im powiedział o tym mopie zeby artykul nie wyszedl na dobry xD


Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 18:56 
Green
Dołączenie:
Kwiecień 2005
Posty: 222
HP: 0
Society: CzF
Cytuj:
Neverdie (...) Tylko z podatku od polowań uzyska wpływy w wysokości przynajmniej 20 tys. USD miesięcznie.


z polowan to on ma kilka $ i to w dodatku od minerow bronicych tyczek. Jakby wyczyscil wszystkie bio z mobow, zostawil te dostepne tylko na cnd to by mial duzo wieksze zyski ;p


Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 19:07 
Administrator
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Marzec 2005
Posty: 3452
HP: 133
Society: Poltropia
Posse napisał(a):
swojÄ… drogÄ… jak oni Prayera dorwali ;>


Prayer popełnił kiedyś taką recenzje:
http://www.gry.gildia.pl/gry/project_entropia/recenzja
I tak oto dla Wprost stał się odpowiednim źródłem informacji.

Poprawiłem tytuł.


Profil Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 30 Lip 2006, 19:39 
Poor
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Luty 2006
Posty: 33
HP: 110
Moze kilka takich artykulow zmieni poglad co niektorych czlonkow starszego pokolenia, ze "tylko dzieci graja w jakies tam glupie gierki"... Ktos dostrzegl kim jest spora grupa odbiorcow gier i ile na tym mozna zatobic. Ot - kapitalizm :)


Profil E-mail Offline
Nie podano
PostWysÅ‚any: 31 Lip 2006, 07:55 
Able
Awatar użytkownika
Dołączenie:
Kwiecień 2005
Posty: 1485
HP: 0
Nick w grze: Harddy DUCH Cooldice
artykuł bardzo ciekawy, nareszcie jakić konkretny dla ludu by zrozumieli, nawet moim bliskim dałem przeczytać i też ich to zaciekawiło no i byli zaskoczenie "czego to ludzie nie wymyślą"


Profil Offline

WyÅ›wietl posty z poprzednich:  Sortuj wedÅ‚ug  

Odpowiedz



Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości

Panel
Góra
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © phpBB Group • tÅ‚umaczenieDesign by CvX! and Ateush based on style by Ercan Koc

Planet Calypso