tak sobie mysle ze napewno nie wszyscy zaczynali gre w pa napewno wielu jest takich co zaczynali grac w innych miastach no i to moze byc interesujace

np.ja i raddim zaczynalismy w echidnie hehe pamietam ze nie łatwo było stamtad wyjsc
meczyłem sie dwa dni i dopiero po dwuch dniach udało mi sie dotrzec do chimery
a znowu pierwszym razem jak sprawdzałem co to za gra w 2003 roku zaczynałem w billys:-)
ale wtedy grałem az cały jeden dzien hehe

a gdzie wy zaczynaliscie ?

Tradycyjnie PA.. Pamietam dziwilam sie,co robia Ci wszyscy ludzie stojacy tam pod scianami

Tia ja tez zaczynalem w PA. Jedyne co pamietam to byłem podjarany jak koles dal mi 2pec za butelke sweatu a ja myslałem ze to 2$ lol

Phi..

Kiedy ja zaczynałem to Pa było dużo mniejszym miastem a zacząłem dokladnie nie w PA a kilkaset metrów od niego (chyba na E od PA). Alez byłem zafascynowany:) Wtedy jeszcze nie widzialem o tej całej real-cash propagandzie, uruchomilem PE jako mmorpega (w ktorego zawsze chcialem pograć, a jakoś moje stałe łącze zbiegło sie w czasie z wydaniem Komputer Swiata w którym dali gre Project-Entropia, gazety nie kupiłem ale widzałem w kiosku ) To był chyba kwiecień 2003 roku.. to nie dawno rocznice mialem.

to w ŚGK-świętej pamięci dobrej gazecie była PE i nawet recenzja i foty z wersji 4.0 chyba i text, że każdy tam może zarobić, ale co jak co zdjęcia super i wogóle, złote czasy:D

No wlasnie,ja kupilam ten stary numer na kiermaszu w lipcu '05 i do tego zaczela sie moja ''przygoda'' hehe
Tam jeszcze byl opisany 'zawod' runnera..

dawno temu moj kumpel podarowal mi ta wlasnie plytke (mam ja do dzis ) i tak zaczalem moja przygode z PE, jedyne co pamietam z tego okresu to ze bylo trzeba odebrac ped card u npca w PA bo inaczej sie nie mialo

Ja zacząłem w tym lasku na południe od Atlantis. A najfajniejsze jest to, że ciągle mam logi rozmów czatowych z tamtych czasów. Pierwszego dnia gadałem z gościem o nicku "ati". Ateush to ty?

Ten ŚGK też miałem, kupiłem go chyba kiedy tylko się ukazał. Nie miałem jednak wtedy Internetu (albo za wolny) i "troszeczkę" poczekałem. Kiedy już działało jak trza przypomniałem sobie o tej tak dobrze zrecenzowanej grze...
Wystartowałem w PA, sprawdziłem czy nie ma niczego gratis przy statku i spotkałem pierwszą osobę która chciała pogadać. Chciał mi wcisnąć Jestera ale Bogu dzięki że kasy nie miałem bo pojęcia o tamtejszej gospodarce jeszcze brak. Potem było sweatowanko na W od PA .
A nawiasem mówiąc to mam "pamiętnik" z pierwszych dni na Calypso .

Nie ja

O PE dowiedziałem się z artykułu w Chip'ie - było coś, że można mieć "wirtualną pracę"
(coś o zawodzie taksówkarza chyba nawet) i zarabiać realną gotówkę
Zaczynałem jak należy na lądowisku w Port Atlantis. Też mam zapisy czatów
Pierwsze co to było zaciagnięcie mnie do soc terminala przez nijakiego Jaromaza
i zapisanie do socu P.L. Ah, co to były za czasy - podziw na widok gracza z jesterem w dłoni,
polowanie na snable "na odbieganego", później tłuczenie armaxów i zbieranie fury staników
Ehhh...

w PA , wiedzialem cos nie cos 3 miesiace wczesniej czlowiek przyniosl gre na plycie przelom grudnia /styvcznia 2003 , grafa nie podobala mi sie no i lagi ,ale jak zavczelo coraz wiecej mioch znajomych w gre wchodzic kolo juz dziesiatki to ja tez zalozylem konto .

ONi juz stali na oil ringu znali troche ludzi i juz cos mieli , ja pierwszego dniazrobilem 3/4 mapy z Tp sam wiedzilem dzieki nim jak "umierac "zeby mnie teleportowlo do nastepnego miasta , ale musze przyznac nie mam jednego TP w Hades tam sa chyba cztery

Oj panie JC coś pan ściemnia W tamtych czasach revival przenosił nas do ostatniego revivala w którym sie odrodziliśmy, nie było tak jak teraz że przenosi nas do najbliższego. Jakies pomieszanie faktów widze

Zreszta mogę opsiać swoje pierwsze dni.. Niestety ale byłem młody głupi i zacząłem brać kaske od innych (zeby nie powiedzieć żebrac ) ale było to bardzo kulturalne a nie nachalne i nawet pare ped dostałem. Zwiedzając mape trafiłem do miasta chyba fort fury albo jeden z tych podobnych, tam poprosilem o rozmowe jakiegos gracza (nick Miracle - pózniej juz go w życiu nie spotkałem) powiedziałem ze brakuje mi 1 peda do broni melee, on sie zapytał czy naprawde jest to jeden ped? odpowiedziałem mu ze nie, potrzebuje dużo wiecej, a że mielismy trade otwarty dał mi pistola M2201, chyba 200 ammo i apteczke full tt fap5 - byłem super uradowany, wręcz nie wierzyłem własnym oczom. Ładnie podziękowałem i udałem sie dalej. Dobiegłem do miejsca gdzie sa umbra (to było obok Twin Peaks) gdzie spotkalem nie kogo innego jak samych Calpyso Rangers polujących własnie w tym miejscu, pozwolili mi sie dołączyć do polowania, strzelałem jak najety z tego pistola ale nie mogłem podnieść lootu w koncu wystrzelałem całe ammo i byłem lekko zawiedziony, gdy powidziałem co i jak dali mi chyba nawet troszke wiecej ammo i sie rozstaliśmy (wtedy jeszcze nie było polowania w teamach i loot zgarniał ten co zadał najwiecej obrażen). Ludzie byłi naprawdę uprzejmi w tamtych czasach, otrzymałem jeszcze pare prezentów. Pózniej były czasy oil riga.. ach piękne czasy.. szybko poznałem Valmarisa który o PE już troche wiedział i mi podpowiadał. I to łapanie beczek.. wszyscy staliśmy dookoła maszyny, oil wypadał co jakies 1-2 min i miał 1-2 Pedy wartości, pózniej sie wszystko spieprzyło ale dopóki nie wprowadzili tych zmian tam było naprawde fajnie. Zwykle jakis General Valk (mój wielki idol, a pózniej byłem z nim w socu achh) rowalał z łatwościa ogromne Atroxy w swoim shadow+angel secie i adj V1.
Miałem jeszcze wiele innych przygód na początku ale o tych chyba bede pamietał do końca zycia

tak Posse masz racje ,moze za duzo zmian przezylem jak i Ty, tak cofało jak mowisz )) , Pamiec juz nie ta .

najbardziej podziwialem chlopakow jak stali na oil ringu .potrafili stac pol nocy i wciagu jednego polwania na cos wiekszego przewalic cala kase jaka mieli uzbierana z oil.

i chyba to ze handlu prawie nie bylo ,tylko jedna dwie osoby cos tam sprzedawaly w miescie i to kolo aukcji a reszta byla na aukcji -NIE BYLO OPLATY 1 PEDA i pamietasz Posse restarty servera raz na tydzien na kilka godzinn i jeszcze i jeszcze inne rzeczy z poczatku

a ja sobie przypomniałem jak za(wulg)iste było podróżowanie duchem po mapie i wogóle cudne. grafika jak zaczynaliśmy też zła nie była, wręcz miała swój klimat.
Zaczołem chyba w marcu 2003 razem z 2 kumplami wpadliśmy do cafe, już wcześniej planowaliśmy zacząć grać w PE, lecz ja ciągle nie byłem do niej przekonany i przezemnie zaczeliśmy nieco puźniej (najlepsze jest to, że obaj nie grają "aktywnie"w pe od ponad roku hehe). trafiły nam się 3 miejsca w cafe pomiędzy chyba 10 innym uz grającym w PE. Przy tworzeniu konta każdy z już grających proponował walute za zł:P-lecz nie kupilismy . Puźniej przez chyba 3-4h zaznaczaliśmy tepki każdy miał swój plan hehe. To był mój pierwszy dzień w PE

a i aporpo aukcji, było coś takiego, że działała jak się miało RAM..ja miałem wtedy 256 i PE się wyłanczało przy próbie "użycia" aukcjonera, przy 512ram dało się siedzieć. centrum handlu-czytaj gdzie co można kupić to było Nymphtown, Twean Peaks w tym okresie to było puste miasto-jedynie pjawiały się osoby tam przelotem, by wyruszyć na longu na pustynie.

O, pamiętam ten art. Fajny był całkiem (jeżeli znajdę, to fotkę podeślę)
Był tam też taki screen był z moliskiem i słonecznym halo.

Tak, to było niezłe. Na oil-rigu szczególnie ^^. Duchy dookoła stały często.

ja jeszcze w pregold odpaliłem PE, pojawiłem się kawałek na N od Jason, najlepsze, że już siedziało tam kilka osób, które póbowały coś sprzedawać noobom, dokładnie tak jak w PA tylko na mniejszą skalę lol

aukcji nie było, sweat nie było, oil rig nie było
jedynie running i główkowanie
wtedy zarobić jakieś pedy nie wpłacając to było wyzwanie ;)

Grę dostalem od bratanka na płytce ,pokazał mi oil ring(wtedy wyglądal inaczej nie było wałów ani bunkrow).Kilka godzin zabrało mi dotarcie do tego miejsca z PA.Jak teraz wspominam tamte czasy to pamiętam kolejki po oil podróże duchem i pierwsza rada od Polskiego gracza Hipolity- ściągnij te ciuchy pomarańczki zabijają w pierwszej kolejności.Zresztą mam tyle wspomnień że napisanie tego zajełoby kilka dni.

zgadza sie ze to gazeta ale nie komputer swiat tylko swiat gier komputerowych no ja własnie te gazete kupiłem i od tamtej pory mozna by powiedziec ze zaczeła sie moja przygoda z pe teraz eu
choc czekałem 2 lata na zagranie na powaznie ale co tam

[ Dodano: Sob 27 Maj, 2006 21:29 ]


hehe no ja te gazetke mam do dzis razem z płyta

[ Dodano: Sob 27 Maj, 2006 21:32 ]


no to ja od tamtej pory tylko czekałem na neta aby sobie pograc w pe no i heheh doczekałem sie:-)