Waszym zdaniem ilu jest polaków w PE ???

Za dużo!

Większość osób rezygnuje z gry jak tylko "obczai" o co to chodzi. Nastawiają się na to, że gra jest całkowicie darmowa, próbują grać, a naprawdę nie mogą nic zrobić. Dowiadują się, że można wpłacać i mit o darmowym mmog upada w ich oczach. Aby dojść do kasy bez depozytowania trzeba się trochę napracować, a większość ludzi jest leniwa. Jeśli już trzeba płacić to wolą wybrać mmog, w którym nie muszą się przynajmniej martwić o wirtualną gotówkę (np. WoW).

Garth: swoją wypowiedzią niszczysz ideę naszego forum. Mamy za zadanie rozpowszechniać PE jak i polskie forum PE... no chyba, że miałeś na myśli GUCIA.

GARTH - prosze, sam sie zmoderuj i wywal swoją głupawą odpowiedz plizzz

To ilu tych POLAKÓW moze byc w PE ??

Również

150-180 osób ?

No OK a ile osób gra czynnie w PE?

moim zdaniem około 50-60 osób (gra czynnie)

MarO, raczej więcej. Zauważ, że na samym forum zarejestrowanych jest 106 osób!

Patrzcie Moderator (CvX ) a zrobił podwójnego posta no no nie ładnie

Ale dobra ja myśle że czynnie gra około 100 choć może być ich więcej bo są tacy ludzie, którym nie zależy żeby z polakiem gadac po polsku (np mój brat : >)

zauważ że
75 osób napisało minimum 1 posta

A ile jest osób, które się nie przyznają, że są Polakami...

Widać, tak bardzo aktywnie grają, że nie mają czasu pisać na forum.


Na tym forum widocznie wyłączone jest automatyczne scalanie dwóch postów pod rząd. Już poprawiłem.
Btw. co ma oznaczać " " przy moim nick'u?

...a ilu Polaków z zagranicy gra? takich co mieszkają poza terenem macierzy...

myślę że liczba forumowiczów w żaden sposób nie da się przełożyć na liczbę czynnie grających Polaków, określenie ile NAS jest to spraa bardzo dyskusyjna

Mam nadzieję ,że takich ludzi jest marna garstka!

w samym PE ga o ile się nie myle 100k ludzi to polaków czynnie gra może nawet 500-1k
chociaż niestety Polacy to bardzo leniwy naród

ja myślę ze gra moze ze czterech ludzi z poslki
reszta ino wałki ciśnie ze gra albo siedzi cały czas na forum

Jest prosty sposób, aby to sprawdzić. Trzebaby zaprosić do współpracy przedstawicieli Soców, aby Ci przez około okres 2-3 tygodni robili statystyki u siebie w Soc, ile gra osób.
Następnie te dane wpływają do osoby, która to policzy i doda do tego około 20 free.....

W zasadzie w naszym socu grają wszyscy.Nastał jednak okres wakacji i część graczy nie tylko zP.L wyjechało na odpoczynek lub do pracy.

Socowych graczy jest ponad 100
trudno jest tylko policzyć free.
Część graczy posiada kilka avatarów.
Nie wiem czy wogóle jest sens rozpatrywanie tej kwesti

Coś koło 100 osób, sporo jest polaków, którzy mieszkają za granicą i niesolidaryzują się z naszym narodem.

A tak ogólnie to po co komu wiedzieć ilu nas jest?

powiem tak


JEST NAS WIELU, NAS NIE POKONACIE!

Chodzi o to że zrobiłeś podwójnego posta - nie miałem nic złego na myśli

Co do liczby utajnionych polaków to jest ich pewnie z 50 a nie 20

ostatnio jakoś dużo nowych polaków spotykam w PE, nowe socki itp, dziwne to troche ... chyba wakacje i więcej ludzi gra ktoś coś moze an ten temat powiedzieć?

ja moge powiedziec ze w socu w ktorym ja gram (New Order) jest 2ch polakow - ja i koles ktory przez pewien czas mieszkal we francji

Witam

Jestem nowy na forum ale postanowiłem zabrać głos:)

Myślę że polaków grających w PE jest znacznie więcej niż wymienialiście.
Przez czas w którym jestem w socku Red Faction (ok. 3 mies.) przewineło sie kilkadziesiąd osób (przez 1 soc)

Pozdrawiam

I większość z nich przestała grać....

strzelam, ale myślę, żę polskich kont mogło zostać założonych i trzy tysiące, a może i więcej, to nie tak dużo w sumie jak na 280k zarejestrowanych

kilkanaście miesięcy temu kiedy robiłem spis to zebrałem 240 ludzi, a przecież powastało bardzo dużo nowych kont


inna sprawa to temat ilu gra aktywnie, ilu ma n-te konta, no ilu wyjdzie już niedługo :P

Nie wiem dokładnie ilu jest polaków w grze ale przyznam, ze od samego poczatku mojej kariery nie zamieniłem zbyt wielu zdan w ojczystym jezyku - powód ? Podejście rodaków, skąpstwo, przechwałki i inne takie

Bez uraz.
Jeśli ktoś chce liczyć, to gram i ja i moja żona to już dwójka

Mam wrażenie że wypowiedzi o niezbyt licznej populacji Polaków są wyssane z palca, ludzie wyjdzcie z auckji z Twin czy skąd indziej, pobujajcie sie troszke po mieście a zobaczycie naprawde jaką siłe stanowimy ja non stop widzę swojsko brzmiące ksywki avatarów a ilu jest takich co mają całkiem pokręcone. Poza tym co znaczy czynnie grających? login raz w tygodniu? majacych przerwy miesięczne? myślę że jest nas ok 500-800 i to chyba nie jest mocno przesadzona liczba. Pozdrawiam

dałbym na więcej polaków jest naprawde masa znam tylu ze masakra nie mówie o noobkach którzy są nowi i się kryją gdzieś w phoenix lub na farmach sweatoując, wielu kryje to że są polakami :S lamy sam znam kolesia z Chicago który poznał PE dzięki NAM polacy mu powiedzieli podobmno jest ich tam pełno grających w PE, no i kto napędza rynek jak nie my? wiem nie w największym stopniu ale większość polaków to resellerzy,

I tak nie lubie BAHQ tam był jakiś polak ale już chyba nie hehehe tych co lubie już z tego soca dennego odeszli i chwała bogu

hmm... BAHQ to jakiś polski soc? lol

Tak a propo tematu, znany chyba juz częsty dialog z PE:
-Where are you from?
-Poland
-Ja też.

Lol

Też mam takie wrażenie, że jest nas naprawdę dużo ... ale przede wszystkim w miastach (handel) ... na polowaniach żadko się spotyka rodaków (poza oczywistymi miejscami)

Pozdrawiam,

PioHaw

Mi podoba się inicjatywa Red Legion - biało-czerwone ciuszki. Od razu można ich rozpoznać.

Lol ... szczególnie jak nałożą zbroję ...

Był taki pomysł (chyba tu na forum) by przy imieniu, nazwie socu i randze była rówież flaga kraju z jakiego się jest ... ale to chyba byłby niewypał bo polak mieszkający za granicą miałby problem ... chyba, iż sam by wybierał.

Pozdrawiam,

PioHaw

Ten dialog to małe piwo. Często spotykałem się z sytuacjami, kiedy to w Twin Peaks, przy aukcjach, stało dwóch moich kolegów z polski, którzy nota bene się nie znali. Najczęściej rozmowa wyglądała tak:

- Hello, can you sell me some shit?
- Yep, sure, w8 a sec, I'll go to storage...

Potem następował cały wątek wymiany poglądów, na który nie mogłem patrzeć. Zazwyczaj interweniowałem... była kupa śmiechu "jak to, to ty z polski?" lol ;]

Najlepsi są Ci polacy z zagranicy, którzy się do nas nie przyznają. Np niejaka Natasza The Witch Hmm, mieszka w Szwecji, posługuje się na codzień szwedzkim i za cholere nie przyzna się, że pochodzi z polki i gaworzy przepiękną polszczyzną...

Ci co się nie przyznają do polskich korzeni to po prostu dupki i tyle ...

Mam takich głęboko w tyle

Pozdrawiam,

PioHaw

myślałem, że to ruskie, handluje ostro...

Hej

Jedna z dziedzin, którą jako nacja opnowaliśmy w PE to właśnie handel. Jak zobaczę, że ktoś "ostro" handluję to na 90% będę pewien, że rodak

Ciekawe dlaczego tak się dzieje ?

Pozdrawiam,

PioHaw

bo tak naprawdę to na zachodzie mieszka kupa leni zadowolonych z tego co mają, a my jesteśmy na dorobku, chcemy mieć to co oni, potrafimy pracować, a co ważne kombinujemy jak nikt inny, możemy nazwać to dawaniem sobie rady w życiu, jeśli kogoś razi słowo kombinator ;)

jeszcze 2 pokolenia i stara Europa bedzie nam zazdrościć, chociaż US to pewnie i tak nie dogonimy...

Ja tam się nie dziwie troche tym co są za granicą a kiedys mieszkali w polsce - bo Polska to gowno nie kraj kazdy to wie (szczegolnie dev który nie lubi tego co jest w polsce tak samo jak ja) więc Ci co się nie przyznają to żadne dupki - nasz rząd jest do dupasa

Lol ... trochę ostre słowa ...

Powiem tylko tyle ... jak narazie wolę mieszkać w tym - jak go określiłeś - "gównianym kraju" bo ma on coś czego nie mają te "bogate raje" ... normalnych ludzi (oczywiście nie wszyscy ).

Określenie, że jest to kraj do bani jest nie na miejscu... fakt, że nie jest dobrze rządzony nie znaczy, że kraj jest zły.

Eh ... trochę się wam chyba pop....

Pozdrawiam,

PioHaw

jeśli ktoś nie radzi sobie w Polsce to i nie poradzi sobie za granicą...

Co do tego się przychylę. Poza tym nawet jak ktoś sobie radzi tutaj to niekoniecznie zna język obcy by sobie poradzić za granicą... and it's sad.

Hej,

Smutne jest to, że ludzie muszą jechac za pracą ... co do znajomości języków"

"... trzeba się uczyć, minał wiek złoty..."

Pozdrawiam,

PioHaw

Polak Potrafi

Jestem dumny że mieszkam tu nie tam.. grono przyjeciół bardzo duże tutaj mam... nie jestem nigdy sam bo z nimi się z nimi trzymam... Jestem dumny że mieszkam tu nie tam... .

Może to źle ująłem
Chodziło mi o to że system w polsce jest gowniany - nie ma pracy a jak jest to za 500 czy tam 600 zł miesięcznie. W takiej Anglii zarabiają ludzie po 5 razy tyle tygodniowo a jedzenie kosztuje troszkę więcej niż w polsce (nooprocz takich roznych mięs słyszalem że są bardzo drogie)

@coover

bredzisz człowieku
Ludzie po studiach ze znajomością języka angielskiego na poziomie zaawansowanym nie mają pracy - wyjeżdżają do Anglii/USA i są bogaci

P.S. jedyny plus z tego systemu to to że dzięki niemu jest dużo raperów dużo hip hopu i jest oks

I ja tez. Racja MarO!! a co ?

Chcecie to se idzcie do USA niech was trąba powietrzna zmiecie

Polakow gra duzo

Aktywnych ( raz na trzy dni ) jest okolo 40. Troche mniej aktywnych ( raz na tydzien ) okolo 80.

Ile razy widze kogos kto do mnie po angielsku " thx GL " a ja do niego " nie ma sprawy "
" O to ty z polski... ? "

hmm... a ja wolałbym siedzieć w Polsce i zarabiać nawet o połowe mniej
ale się raczej tego nie doczekam
Gdyby nie Uk nawet o PE bym nie słyszał bo niby skąd, nigdy na net mnie nie było stać

"...bo Polska to gowno nie kraj..." szlak mnie trafia !!! jak się nie podoba to do Bangladeszu i ryż sadź !!! Masz tupet, a ja jestem na tym punkcie BARDZO WYCZULONY !!! zwłąszcza jak ktoś tak pisze !!! CZUJE SIĘ OBRAŻONY TWOIMI SŁOWAMI !!!



podpisał : patryjota

Fajnie jak z pozoru niewinne tematy przekształcaja sie w powazne dyskusje

Ale jakby nie patrzec regulamin to regulamin wiec

proszę sie trzymac tematu!!!

weź się do roboty lepiej, jęczeć, że jest źle każdy baran potrafi, tylko dupy ruszyć się nie chce

nigdy nie pracowałeś, za granicą nie byłeś, więc się nie wypowiadaj...




PS, tematy mają to do siebie, że się rozwijają ;)

ehh ostatni moj OT ;P

Nie wezme się do roboty bo jeszcze technikum i studia przede mną i potem baj baj polska łelkom england

coover na oglądałeś się za dużo kiepskich hehe

Moja siostra pracowała w polsce i teraz pracuje w anglii widze roznice naprawde

Tak szczerze mowiac to ten PS powinien juz dawno zakonczyc ta dyskusje :/
Widać ze jeszcze troszke nauki przed Toba Btw w angli jest tak super? moze ale dla nielicznych.. jak duzy odsetek polakow zostało nabitych w butelke wlasnie w anglii.. mozna miec szczescie tak samo tu jak i za granicą a mozna miec pecha. "Wyjezdzaja do angli\usa i są bogaci".. w Polsce tez mozna cos zrobic tylko trzeba chciec a nie marudzic

"Jak wynika z tego artykułu Polska jest wschodzącym supermocarstwem, które niebawem przegoni takie kraje, jak Wielka Brytania, Niemcy, a nawet Stany Zjednoczone. Wszystko poparte wypowiedziami specjalistów z "Timesa", amerykańskiego rządu, i nie tylko. Czytajcie i bądźcie dumni ze swego kraju "

heh



Patriota, kaleczący ojczysty język?

Obawiam sie Cvx!, ze obie formy sa poprawne... ale nie jestem pewien

Ateush, słownik ortograficzny języka polskiego wydawnictwa PWN oraz google są przeciwnego zdania.

spór adminów! zapraszam do twin na ring

wracając do dsykusji o polsce - jak w polsce będzie lepiej to wiadomo że tu zostanę ale na razie nic na to nie wskazuje ale zobaczymy jeszcze czas.
Wiem że to nie stanie się odrazu (to co powiedział CvX!)
@Posse ja mam przykład siostry i wedle niego będę myślał bo - mam nadzieje - że jak coś to przyjmie mnie pod swoj dach ;] i jak cos to pomoze

No tak, zaczęło się. Poważna, polityczno-socjologiczno-ekonomiczna dyskusja. Kiedy Coover napisał "myslałem, że to ruskie", nikt się nie spodziewał, co z tego wyniknie. Oczywiście wtrące swoje trzy grosze, bo jakże by to było? W końcu Marciol, w swoim pościem, bardzo wyraźnie zaznaczył, iż podzielam jego poglądy, a mimo to, muszę z przykrością stwierdzić, że forma, w jaką mój kumpel z klanu ubiera całość, to bełkot.
Fakt faktem, Polska to chory kraj, wielkiej masy pesymistów, potrafiących tylko narzekać na sytuację w jakiej zostali zmuszeni żyć. Zgadzam się, sam jesteś pesymistą, który ma już wszystkiego dosyć, ale mimo to, staram się coś robić. Mam ambicje, swoje własne plany na przyszłość, którym staram się sprostać i "ustawić się w życiu". Niekoniecznie w mojej znienawidzonej macierzy. Marciol ma trochę racji, kraj jest źle rządzony, zaniedbany, spora część społeczeństwa ma spaczone spojrzenie na świat, ale co z tym zrobimy? Jasne, że każdy by chciał jak najlepiej, żeby wszystkim nam, żyło się na poziomie, takiej np cywilizowanej Szwecji czy Austrii, ale tak niestety nie będzie. Za dużo krętactwa w tym kraju i robienia pod siebie, zbyt wiele ucisku w przeszłości.
Każdy ma swoje własne zdanie na ten temat, jedni Polski nienawidzą, inni kochają ją, za jej urok i specyfikę. Tak jak jeden z kolegów, zaczął najeżdżać na mnie, Marciol i innych, prezentujących podobne poglądy, tak ja sądze, że każdy powinien je trzymać dla siebie. Skoro mu się w Polsce podoba, niech tu zostanie i żyje swoim życiem. Ci, którzy mają odmienne poglądy, niech próbują się wykształcić, wyjechać za granice. Co z tego będzie, zobaczymy, jak już, my, młodzi, czyli ja, Marciol, Maro i reszta chłopaków do tego dojdziemy. Ja wiem jedno, chcę żyć w normalnych, zadbanym kraju z miłymi ludźmi. W kraju, gdzie wszystko jest poukładane, chodzi jak w zegarku, a człowiek żyje godnie, tak jak na to zasłużył za samo bycie człowiekiem.

Jeszcze dwie drobne kwestie, Coover, piszesz, że mało komu chce się coś robić, bo łatwiej jest narzekać. Owszem, ale pamiętaj, że ludzie tacy jak ja stoją w tej chwili przed wyoborem swojej przyszłości, wam, starszym jest łatwiej, bo jesteście już ustawieni. My możemy się czuć zagubieni i zrozpaczeni sytuacją dookoła nas.
PioHaw, mówisz, że w Polsce są lepsi ludzie? Ja się z tym nie zgodzę. Z biedoty biorą się wypaczenia społeczne, takie jak bandy dresiarstwa, szwendające się po okolicy w celu wyżycia swojej agresji na słabszych. Normalni obywatele, cóż, być moze znowu konflikt pokoleń, ale ludzie z roczników bliskich mojemu, w większości, bo nie mówię, że wszyscy, ale w większości, mają mózgi przeżarte komercją i pieniądzem, tak więc wybacz, ale mi się to naprawdę nie podoba ;/

ps. wtf did I just write?

taa na to czekałem - wiedziałem że najedzie na dresiarzy heh
ale dobra bardzo dobre zakończenie rozmów na ten temat wg mnie

nie wszyscy dresiaże są źli
moi kumple dresiaże trzymają się własnych zasad, tylko szuje nie maja zasad... , wiedzą że czasy są ciężkie, uważaja by ich nikt nie "zdeptał", Nas uczy życie, nie tańczymy jak nam zagrają... , coraz więcej patrzymy się na czyjeś "ręce" ... .
HOLIGANS FOREVER.

[ Dodano: Sob 03 Wrz, 2005 ]
"kiedyś w zimie było więcej słońca każdy problem z założenia dało się rozwiązać z dnia na dzień i tak bez końca a teraz 18-latki handlujące honoratami... . "

MarO, za przeproszeniem, co Ty bredzisz?

Co to za zasady, które naruszają nietykaloność i godność drugiego człowieka?
Wiesz, w 39 był taki facet w Niemczech, nazywał się Adolf Hitler. Życie było trudne, a facet też miał zasady...

Ponieważ już wszyscy zboczyli z głównego tematu to... nie, nie usunę tego wątku.
Zmienię tylko nazwę.

Hej ...

Temat stał się ciężki ... powiem tym, co mają "start" przed sobą ... zastanówcie się tylko czego chcecie od życia ... potem szukajcie miejsca na tym świecie by to zrealizować.

To tyle. Ci, którzy już trochę żyją zrozumieją o co mi chodzi...

Ale bez względu na wszystko ... własnego gniazda się nie kala... (tu się urodziliście, dorastacie i tu kształcicie)

Pozdrawiam,

PioHaw

hehe Polacy i tak doje..li ojczyżnie Hitlera 3:2

Lol, Big LOL

to mnie rozwaliłeś tą sentencją

Pozdro,

PH

@MarO zamiast
mogles napisać "uważaj jak tańczysz bo życiowy parkiet bywa śliski" jak ja kocham hip hop

@Dev Co ty sie tak tych dresiarzy czepiasz?Nie wszyscy łażą z baseballami i nawalają ludzi zeby mieć na wóde - większość to normalni ludzie ktorzy lubią na łąwce z chłopakami posiedzieć zajarac skręta i popić browcem

@PioHaw Wiadomo że nikt nie chce źle mówić na ojczyznę bo jak powiedział urodził się (nie wszyscy dorośli tutaj) ale jeżeli jest tak źle, pełno przekęrtów i rząd to złodzieje to nie ma innego wyjścia nie powiem że polska to super kraj jest wszystko ok bo tak nie jest.

@Bonki LOL

Dodam tylko że Adolf był z pochodzenia Austryjakiem ktoremu Polska też śmierdziala

dokopaliśmy i Austryjakom i Niemcom, co im się w końcu należało :)


powiem tak, kiedy byłem w szkole, to pracowałem, po 3 latach studiów (w tym czasie zarabiałem na GPW, handlowałem wódką, gazem łzawiącym i czym tam się jeszcze dało w akademiku) poszedłem do pracy, przez 1 rok pierwszej pracy zarabiałem tyle co nic, później pokazałem co potrafię i było dużo lepiej, kiedy zmieniłem pracę na nową zgodziłem się znowu na grosze, ale pracowałem 12h dziennie minimum i teraz jest zupełnie inaczej

więc nikt mi nie powie, że nie można sobie poradzić,

kiedy startowałem nawet do głowy mi nie przyszło, żeby tylko siedzieć i narzekać, że wszystko jest do dupy...

a zagranicą jest tak samo jak u nas, w US (co potwierdza wielu amerykanów) jest tak, że cały kraj ciągnie do przodu garstka, kilka procent wybitnych ludzi, reszta to klasa średnia (bardzo potrzebna w każdym kraju) i masa wegetująca bez ambicji

jeśli ktoś z Polski z biegłą znajomością języka, dobrze wykształcony lub z posiadający pożądny fach wyjedzie za granicę to prawie zawsze sobie poradzi i będzie mu się dobrze wiodło, ale jeśli ktoś nie potrafił nic osiągnąć w Polsce to za granicą odrazu mu dadzą??? bo on chce? lol


siostra wyjechała do Angli, fajnie, masz tam bardzo ułatwiony start, ale czy to powód, żeby odrazu opluwać kraj, w którym mieszkasz? masz przykład kolegi z piętra wyżej, pojechał do Londonu bez znajomości i co? niestety kokosów nie zrobił, nie ma łatwo, (nawiasem mówiąc to w PE więcej chyba zarobił niż w tym angielskim raju), a tak się składa, że teraz w Polsce sobie nieźle radzi, zapierdala ja głupi, ale jakieś pieniądze z tego ma, a to dopiero początek

na zachodzie mamy państwa opiekuńcze, ale czy to do końca takie dobre jest?
w końcu US i GB idą do przodu, a stara Europa już panikuje, że zostaje w tyle...
kiedy ludzie dostają coś za nic to ich rozlneniwia strasznie

mam kuzyna i kuzynkę, rodzeństwo, w tym samym czasie, się ożenili/wyszli za mąż i razem wyjechali do Niemiec, kuzyn pracował od samego początku, trafił na linie produkcyjną, został brygadzistą teraz jest kierownikiem (dalej nie awansuje w tej firmie, bo pierwszeństwo mają Niemcy, pamiętajcie o tym też!), wyprowadził siędo lepszej dzielnicy
kuzynka trafiła męża "arystokratę" na początku handlował, brali zasiłki, śmieli się z kuzyna, który pracował za grosze, że mają więcej z zasziłku, handel sie urwał, zasiłki zmniejszyli, są po rozwodzie, mieszkają nadal w dzielinicy dla cyganów...


wszędzie jest tak samo, isteniej jeszcze tylko kwestia wartości, jeśli zarobisz w GB nawet małe pieniądze i wrócisz do Polski, będziesz bogaty, ale jeśi tam zostaniesz i nadal będziesz pracował za małe pieniądze to do końca życia będziesz mieszkał z arabami lol


PS. dobry znajomy mój i wielu z was wyjechał do Angli, legitymował się dobrą znojomością angielskiego i niezłymi umiejętnociami programowania, na sam początek dostał lepszą stawkę (zapowiedzieli mu, że będzie rosła) niż ja po kilku latach tyrania, i co? mam się pochlastać i mówić, że tu wszystko jest do dupy???


albo przykład odemnie z pracy, wywaliliśmy gnojka, który okradał firme, na spore pieniądze, sam głupek miał z tego niewiele, a puszczał bokiem towar ogromnej wartości,
wyjechał do Angli, opowiadał innym chłopakom z jego działu, że szybko dostał prace, jest super, nic nie robi prawie, o wiele mniej niż u nas, a kupę kasy mu płacą, że wszystkich kumpli pościąga itp to było rok temu, do tej pory nikt więcej nie wyjechał do Angli...

Ja na Polskę zaczęłem narzekać od kąd pamiętam - nie pamiętam co Polska zrobiła dobrze w rządzie z dnia na dzień jest coraz gorzej bo jest jeszcze więcej przekrętów.

teraz ten wątek o znajomosci języka ang itd. Wiesz nie myślałbym o wyjeździe gdybym nie znał angielskiego bo jak dla mnie to strata kasy bo tam w pracy po polsku nie gadają - angielski znam dość dobrze (jak na mój wiek ) Nie wiem jak z resztą kwalifikacji bo na razie się ucze i wszystko może się zmienić.

Wiesz skoro Twój znajomy w obcym kraju na samym początku pracy dostaje więcej niż Ty po kilku latach w polsce to znaczy że coś w Polsce jest nie tak choć nie znaczy to że masz wyzywać na polske ale dla mnie to byłby znak że w polsce rzeczy idą w złym kierunku


skończmy juz ten temat

@down sry rzeczywiscie pomylka - to przypadek

Chyba też nie najlepiej
KWALIFIKACJI

Pozdrawiam

Dajcie ludzie spokój z tym tematem! Opinii jest tyle co opiniodawców. Za ciekawie tu nie mamy. Raj na Ziemi to też nie jest. Ale - to nasz kraj.

"Hej hej poznaj swój raj
Hej hej posprzątaj tam
Marność nad marnościami, proszę towarzyszy
Jeden dużo gada drugi milczy w ciszy"

Jak się komuś nie podoba - niech jedzie szukać szczęścia za granicę. Ja jestem zdania, że jak ktoś chce i jest ambitny, to zawsze znajdzie sobie sposób na życie - Tu lub gdzie indziej. Miejsce naprawdę nie ma znaczenia.

A prawdopodobnie każda wypowiedź w tym temacie dalsza będzie już tylko inną wersją poprzednich...

ludzie, pograjcie w PE sobie lepiej ... proszę zamknąć ten temat, nic dobrego ...

nic tak bardzo mnie nie bawi jak wypowiedzi ludzi młodych - nic nie wiedzących o życiu jeszcze na temat życia, to jakby ksiądz gadający o rodzeniu dzieci ... dajcie już na luz , oka???

pozdro all

bzdury opowiadasz i nic nie zrozumiałeś

więc powtórzę

mój/nasz (nie Twój) kolega jest programistą niezłym (high tech economy), ja nim nie jestem, z wyboru z lenistwa cokolwiek, ale nie jestem, i nie jęcze jak stara baba, że ktoś ma coś więcej niż ja...

tak wybrałem, nie chciało mi się uczyć i mam co mam, może mógłbym mieć dużo wiecej, w Polsce właśnie, ale mam taki pomysł na życie, a nie inny

pytanie do tych skrzywdzonych przez Polskę: co zrobiliście, albo przynajmniej spróbowaliście zrobić, żeby zmienić tą straszną sytuację jakiej doświadczacie w tym strasznym kraju?

[ Dodano: Nie 04 Wrz, 2005 ]


poza tym mało rozumiesz z tego co sie dzieje wokół ciebie, to że sie dowiadujesz o przekrętach to świadczy o wchodzeniu Polski w normalność, to co słyszysz w tv, albo od rodziców to są przekręty sprzed lat, gdyby w polsce było takie dno jak twierdzisz to nigdy w życiu byś się o niczym nie dowiedział....

[ Dodano: Nie 04 Wrz, 2005 ]


młody człowiek, a mądry ;)

Duch, po tym poście, a zwłaszcza po tym nt. hunt zmieniłem o Tobie zdanie ;)

[ Dodano: Nie 04 Wrz, 2005 ]


dokładnie, i tylko od nas zależy jak będzie dalej

[ Dodano: Nie 04 Wrz, 2005 ]



a najmądrzejsze jest to co mówi Pio, chciaż wiemy (jego koledzy), że wcale nie ma lekko akurat...

... i oby post coovera zakonczyl te dyskusje - bo slyszalem ich juz wiele i prowadza donikad a tylko moga bez sensu poroznic ludzi.


Dopisane po poscie coovera ponizej:
Tez fakt ktorego nie ujalem. Ja tez moze zaczne narzekac straszliwie jak juz skoncze szczesliwie studia i zaczne roboty szukac/pracowac. Na razie jestem na cieplutkim utrzymaniu rodzicow i nie marudze z powodu sytuacji tylko cyrkow jakie ogladam.

też racja, każdy ma swoje zdanie, często uzależnione od aktualnej sytuacji

I tym pesymistyczno-realistycznym akcentem, kończymy!

A teraz, dla drobnego rozładowania napięcia, które między nami powstało... spójrzcie na avatara coovera i pomyślcie, że to mogliście być WY! ;P

jeszcze pozwólcie że ja coś dodam:

Marciol p...sz coś bez sensu, może zwróc uwagę na to kim (czym?????) jest Polak na zachodzie, ano tym czym u nas Rumun/Cygan/Azer i inne nacje ze wschodu, tego chcesz? Oni też zarabiają w Polsce kupę kasy, wysyłają $ w swe rodzinne strony i utrzymują rodzinę, chcesz taki być? ZEREM w Twoim ukochanym zachodzie???? Cywilizowanym bogatym zachodzie? Wiesz co zrobiła Catherina czy jak to tam sie pisze? Cały Nowy Orlean w super bogatym państwie wywołuje prawie wojne w jednym stanie i co robi mądry prezydent i rząd? bawią sie w wojenkę. Ktoś tu przede mną mądrze napisał o aferach w Polsce, Ty naprawdę myślisz że teraz są wyjątkowe afery?????????? wiesz co zmienił 1989 rok???? Jesteśmy wolni, jak WOLNA jest prasa, nie ma CENZURY!!!! DLATEGO teraz sie pisze a nie dlatego że kraj schodzi na psy. Wiesz żę ten kraj Cię wychował, wykształcił, nakarmił? Dziwne że zachód to dla Ciebie takie eldorado. Dam przykłąd jak to jest "troszke drożej" w Anglii niż u nas. Mój znajomek był w angli, całe miesiące tyrał na zmywaku na czarno, i wiesz co miał z tego? to że poszedł sobie na mecz IV ligi bo nie było go stać na bilet na II ligę, to że pił sobie piwko z marketu (knajpy drogie jak szlag), prawie rzucił palenie bo nie było go stać i wiesz co przywiozł do kraju? pare funcików za które kupił wieżę stereo, właściwie tyle co standardowa polska wypłata 1000 parę złotych. więc chłopie zastanów sie nad swoimi bredniami, bo żeby zaoszczędzić to zęby w ścianę i 16 godz na dobę tyra tyra tyra a nie lajcik bo GB czy US jest bogatsze.

PS w KAŻDYM kraju nawet powyższych jest bezrobocie, są dzielnice zamieniane w getta biedoty, wiec nie łudź się że przyjmą z otwartymi ramionami hordę emigrantów.

Pozdrawiam.

stary ale o czym ty gadasz? Jak ktoś pracuje na czarno to ma na pewno płacone dużo mniej
Wiem że tam jest droższe piwo mięso itd. Nie palę wiec nie potrzeba mi fajek proste : P

I chyba wole być traktowny przez rok czy dwa jak rumun/cygan ale potem mieć kase

Mówcie co chcecie ale ja i tak nie zmienie zdania

Pracowałem w Angli na farmie i ciąłem sałatę 3 miesiące podczas studiów. Polska nie była jeszcze wtedy w Unii.
Byłem dla angoli jak biały murzyn. Dzięki, ale jako fizyczny za granicą pracować nie będę nawet jeśli moja tygodniówka wynosiła tyle, ile teraz dostaję na miesiąc.


USA ma głupie społeczeństwo, eksportują dolara dlatego dobrze im się wiedzie.

Anglia to kraj, który niegdyś posiadał kolonie (oficjalnie, a teraz trochę mniej oficjalnie) i je ssał.

Nie dziwmy się, że te kraje są bogate.

Polska jest po przejściach. Wcześniej rządem kierowała Moskwa, a teraz wszystko przejmują Amerykanie.

Demokracja nie jest dla Polaków, bo mamy taką naturę, że musi nami rządzić twarda ręka.

Wczoraj rozmawiałem z Xwoktórem i mówił , że mamy rząd taki jakie społeczeństwo - i z tym się zgadzam. (popatrzcie na kraje skandynawskie - społeczeństwo wyedukowane, social super i nie narzekają. Sami doszli do wszystkiego co mają, poza tym jak oni dbają o siebie i porządek wokół siebie, wandalizm prawie zerowy)

Problem z naszym krajem jest taki, że coraz więcej kształcimy młodych ludzi, ale nie ma dla nich stwarzanych dobrych warunków pracy. Nie dziwię się, że dużo osób jedzie za granicę (pracować nawet jako fizyczni).
No sory, ale skoro ja będąc po studiach (dość egzotycznych jak na Polskę - biotechnologia) nie mam gdzie pracować w zawodzie i mam opcję pracy nie w zawodzie za 1000PLN i tyle samo zarabia koleś po zawodówce w warsztacie samochodowym (z całym szacunkiem dla niego) to ja się wypisuję.

Mojej panny mama opowiadała jak w jednym z hipermarketów spotkała kolesia co "wykładał chemię" i mówił biegle po angielsku i francusku (wydało się bo obsługiwał zagranicznych klientów)..... no sory.

Jedna z moich koleżanek ze studiów pracuje w recepcji. Reszta siedzi na doktoratach i mają 900PLN na rękę. A po doktoracie fiuuuuuuuuuuu do angli holandi francji lub USA bo nie ma etatów asystenckich na uczelniach bo już są obsadzone. Firm biotechnologicznych w Polsce nie ma (choć jeszcze Miller mówił o jakiś umowach offsetowych z USA) ,więc co ja, biedny żuczek mam robić w tym kraju? Po kiego się kształciłem 5 lat? żeby się teraz przekwalifikować na księgowego albo speca od reklamy? A za granicą w zawodzie bez problemu mam pracę. Tylko po co mam sprzedawać swoją wiedzę Angolom (co mają gąbkę z mózgu po bse) albo przejaranym marychą Holendrom? Czekam na swoją szansę już 4ty rok, nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam. Chcę pracować w zawodzie i tylko to mnie interesuje.
Nic dziwnego, że wykształceni ludzie sprzedają za granicą swój intelekt. Tylko te bogate kraje z tego korzystaja. Polska płaci za edukacje......a śmietankę spija zachód.....gdzież tu sens i logika?

Dziękuję i pozdrawiam

mądre rzeczy piszesz Jasioq, ale jak sam mówisz biotechnologie to wciąż egzotyka w Polsce, to jest high end tech, na zachodzie mieli 50 lat żeby budować instytuty, laboratoria i stworzyć przemysł, który skożysta z potencjału ludzkiego, na to potrzeba sporo czasu w Polsce, ale zauważ, że to się zmienia już w dziedzinie informatyki, polscy informatycy są cenieni na świecie, tak samo polskie firmy tworzące oprogramowanie, a do Polski przenoszone są centra badawcze, powoli, ale sytuacja się zmienia

że ktoś dobrze wykształcony siedzi "na kasie"... może poprostu jest nie przystosowany do gospodarki wolnorynkowej... ja jeszcze w czasie studiów zaczołem pracować w zawodzie, bez znajomości, zdałem egazmin i mnie zatrudnili poprostu, kiedy mi się znudziło zmieniłem pracę, zdałem kolejny egazmin i pracuję zupełnie nie w wyuczonym zawodzie, nie było łatwo, ale się udało, kiedy mi się znudzi to znowu sobie zmienię i jestem pewien, że znajdę nową pracę, to normalne w każdej gospodarce, że ludzie rotują na stanowiskach, niektórzy jednak nie mają siły, albo co gorsze chęci żeby walczyć i godzą się na to co dostaną, ale tak jest wszędzie, nie tylko w Polsce,

a wtedy takie osoby stają się --> patrz mój avatar heheh ;)




PS CvX, ten artykuł o Polsce to jakaś ściema ;)

Tak Jasioq dobrze mówi z polsce ludzie po studiach siedzą w domu a po zawodowach czy samej maturze pracuja bo maja znajomosci i to się nie zmieni chyba że ludzie się zmienią i będą dbali o własną dupe i nie będą zawracać sobie głowy załatwianiem dla kogoś roboty

Najłatwiej wg mnie będą mieli informatycy bo nna nich przez kolejne pare lat będzie zapotrzebowanie - znajomość komputera i jego oprogramowania w dzisiejszych czasach to podstawa - dlatego też idę na informatykę - jeżeli mi się uda będę znał język programowania i może się gdzieś zatrudnię lecz jeżeli to nie wyjdzie wyjeżdżam do Anglii bo nie mam zamiaru mieszkać u rodziców i żyć z ich kasy. Chcę się dorobić w życiu kasy i dobrej opinii, lecz na teraz w Polsce wydaje mi się to nie możliwe, bo mam zamiar pracować w zawodzie

skończmy ten temat pls

Coover , ja nie wymagam wiele. Studia skończyłem takie jakie skończyłem, bo to dla mnie fascynująca dziedzina. Co do zarobków, to wystarczy mi, abym mógł 2 razy w roku pojechać na urlop, niekoniecznie za granicę, pozwiedzać i odpocząć, żebym mógł kupić sobie raz na jakiś czas porządny kawałek garderoby, żebym ze 2 razy w miesiącu mógł się spotkać ze znajomymi wypić piwo i wrócić taxi do domu, bo w nocnych autobusach dzieją się różne rzeczy, żebym mógł mieć mieszkanie na kredyt na 20 lat. I weź tu jeszcze miej dzieci na głowie (jeszce nie mam - tak dla jasności)

A za 1500 PLN to można wegetować (wiem, że inni mają gorzej). Jak poszedłem kupić głupią półeczkę pod lustro do łazienki to mnie ceny powaliły, bo coś co jeszcze jako tako wyglądało i nie rozpadało się w rękach kosztowało 10% mojej pensji!!!! Kawałek szkła i metalu. A walona szafa wnękowa kosztuje całą moją pensję!!! no to jest śmieszne!

Rozumiem, że trzeba być kameleonem jeśli chodzi o rynek pracy. Ale czy na prawdę zmieniając zawód co 2-3 lata będziesz specjalistą w danej dziedzinie? Musisz się przekwalifikować = idziesz na kurs = bulisz kase (trzeba ją najpierw mieć) -> prywatna szkoła na tym zarabia.
Jednemu na sto lub na 10 000 się uda i znajdzie takie stanowisko, na którym będzie mu dobrze. Ale na takie szukanie szkoda czasu. Jak będę dziadkiem i będę miał wysokie stanowisko i miluśką pensję to co ja z tym zrobię? Będę jeździł do sanatorium, a resztę rozdam wnukom.
Poszedłem edukować się wyżej z przeświadczeniem, że po 4-6 latach będzie mnie stać na to, co opisałem powyżej. Mijają 4 lata, a ja z panną mebluję mieszkanie od pół roku, bo nie ma kasy. Przyszły wakacje i mieliśmy dylemat: czy kupujemy szafę, czy jedziemy w góry. Ponieważ tak na prawdę od chyba 5 lat nie bylem na urlopie (mówię o 2 tygodniowym wypoczynku poza domem) to szafa czeka do października.

I teraz tacy ludzie jak ja, patrzą na zarobki na zachodzie i jak widzą, że za rok lub dwa lata pracy moga kupić pół mieszkania albo nawet całe w Polsce (zależy w jakim mieście) to się nie dziwię, ze uciekają.

Pewnie , że wolałbym mieszkać i zarabiać 4-5k PLN w Warszawie, niż tyle samo na obczyźnie.

eh....temat rzeka, a i tak nic nie zmienię, ciężko pracuję.....no nie codziennie, bo kiedyś muszę cos napisać na tym forum... ....ale i tak jestem optymistą ( w końcu nadal mieszkam w Polsce)

Dziękuję i pozdrawiam

... pozostaje tylko miec nadzieje na lepsze jutro. Że się polepszy już dla nas a nie dopiero dla naszych wnuków. I to zanim jeszcze zdziadziejemy wszyscy...

heh... naszym gadaniem i tak nic nie zmienimy...
prosze zamknąć temat.

JASIOQ, jak będziesz stary i ustawiony, to najprawdopodobniej będziesz robił to co Voland, grał w PE.
Reszty nie skomentuję, bo chyba wszystko już zostało powiedziane. End of Topic, close it pls.

w sumie ja nigdy nie byłem na urlopie, co najwyżej z 3 dni wolnego max, ale i tak 1 dnia zwykle do południa jestem w robocie, bo akurat coś się dzieje, ale za to sprzedałem ponad 30 dni urlopu co mnie baaardzo cieszy, bo teraz będą miał lewą kasę na PE heheh

ale szczerze mówiąc to chyba nie jest normalne...


samym gadaniem pewnie nic się nie zmieni, ale z gadania czasami biorą się czyny, a wtedy zachodzą zmiany ;)

pozwolę się wtrącić jeszcze

1. już za późno jest na boom informatyczny, była na to moda tak jak np na zarządzanie i marketing (ja jestem akurat przykładem hehe).
2. przeglądam swój indeks teraz, w kolejności: wstęp do informatyki, relacyjne bazy danych, aparatura informatyczna, programowanie komputerów, sieci komputerowe, modelowanie systemów informatycznych, systemy operacyjne, projektowanie systemów informatycznych, zespołowe rozwiązywanie problemów, algorytmy i struktury danych, programowanie obiektowe, grafika komputerowa, modelowanie i symulacja komputerowa, wprowadzenie do sztucznej inteligencji, techniki wzorowane na naturalnych procesach, metody automatycznego uczenia, zarządzanie projektem programistycznym, systemy ekspertowe i pozyskiwanie wiedzy, programowanie rozproszone, kierunki rozwoju technologii informatycznych uffffff, lol nie spodziewałem się, że aż tyle tego było to jest już za mną (nie licząc matmy, ekonometrii, ekonomii itp)i powiem Ci jedno, jeśli jeszcze nic nie liznąłeś i masz blade pojęcie o programowaniu zapomnij o byciu programistą, tego NIE DA SIĘ złapać w kilka semestrów, jeśli nie pąłączysz tego z jakąś praktyką w trakcie studiów to kiepsko to widzę.

hehe, mam nadzieję że skutecznie jednak Cię nie zniechęciłem lol do odważnych świat należe, mniej PE więcej javy, C++, Delphi

Liczbę Polaków (licząc 1 avatar każdy) szacuje gdzieś tak na 300

Chyba nie ma sensu ciagnac ten temat - zamykam.