Jak się zapatrujecie na "kult" Lootiusa (jak to sie prawidłowo odmieni z angielskiego) i zostawianie drobiazgów na ołtarzyku Island Girl?
Z pewnością zabieranie stamtąd pozostawionych drobiazgów uznaję za niestosowne - podobnie jak i zabieranie rzeczy z innych ołtarzy w RL (Japonia, Chiny, Indianie... każde nacje i lokacje mają swoich bogów, bożków, duchy etc...)

Ja jestem wyznawcą kultu Hofa Kiedyś od pewnego osobnika w PA, po zakończonej transakcji usłyszałem "May the Lootius bless you". Wcięło mnie ale odpowiedziałem mu "Let the Hof bless you too". Nie zagłębiałem się w zjawiska religijne EU nadmiernie, wydaje mi się, że kościół Lootiusa jest raczej jajcarski. Ale sympatycznie jajcarski.
Natomiast ołatarzyk Island Girl... Ja powiedziałbym raczej, że to mauzoleum. Nie mam nic przeciwko zostawianiu tam drobnych przedmiotów, sam jak jestem w okolicy zostawiam, na podobnej zasadzie jak będąc na starym cmentarzu żydowskim kładę na grobach kamyki, a będąc na Powązkach 1 listopada zapalam znicze na zapomnianych grobach. Taki grobowiec jest pewnym cieniem osoby, która kiedyś żyła, czegoś dokonała, należy więc się jej trochę szacunku i pamięci. Zabawne, że akurat dzisiaj o to Abyss pytasz, bo akurat dzisiaj byłem na Memorial Island. Trochę pod wpływem wątku, który zaczął Sexi niedawno. Tak sobie pomyślałem, że zajrzę tam sobie. Natomiast przedmioty stamtąd znikają, dzisiaj na przykład nic nie leżało, a jakieś dwa tygodnie temu i owszem. Ciekaw jestem, kim trzeba być, żeby się połaszczyć na kilka owocków, skórek itp. W innym miejscu, proszę bardzo, ale żeby zabierać coś niejako z czyjegoś grobu? Dla mnie nie do pomyślenia. Pewnie robią to osoby pokroju takich, jak jeden gostek wczoraj między New Oxford a Allo Pasture, który mi z fireforge zasunął, chociaż na 200% widział, że biegnę w pixie, znaczy cienias ze mnie... No ale tego typu ludzie się zdarzają niestety i nie tylko w EU.

a co powiecie o tej legendzie: http://www.entropiadirectory.com/wiki/Hidden_Island

tez ciekawy sposób na hofa:)

A z lesserem da sie tam zateeportowac ? bo chyba nie...
Ale legendy nie znalem, milutka

Hmmm... Abyss, co byś powiedział na wycieczkę tam? Ja się chyba przepłynę...

OK, tylko sobie teamspeak'a zainstaluj bo mnie to klepanie w klawisze denerwuje, a podroż jest długa jak na lesster TP-chip. Ja tam kiedyś znalazłem nawet jakieś enmaterry to wezmę kilka sond, żeby nie było, że nie próbowałem

w czasach kiedy istniała tylko Eudoria odbywał się tam event, wystarczyło się domyślić gdzie to jest i dobiec, tp chips też nie było, a po drodze grasowały pająki

LOOTIUS BLESS YOU ALL !!

jestem jednym z jego wyznawców

zawsze gdy spotykam nopka który mnie zaczepia pytając lub chcąc wcisnąć sweet czy coś innego - daje mu 1 ped, jeden złoty pieniążek na szczęście, taki mam zwyczaj, i głoszę chwałę Lootiusa i jego universum

to moje "religijne" praktyki w EU

dając komuś - to wróci do ciebie, dobre uczynki się zwracają zawsze z zwielokrotnioną siłą

ahaaa, no i jeszcze czasem ślę modły do wielkiej bogini MA nie mylić z RA

Eeee... Abyss, jak tam byłeś, to przecież Cię tam ciągać nie będę. Ale rzeczywiście, pisałeś, że nie wiesz o micie a nie że nie wiesz o tej wyspie, mój błąd...
A teamspeak musi poczekać na mikrofon

Mi tam bardziej pasuje do EU politeizm jakoś tak mnie nastrajają te idylliczne krajobrazy na Armartehrze, że tylko wznosić modły do lootiusa i innych
W socu zresztÄ… majÄ… mnie za entropijnego ortodoksa

A tu przyklad dla kogos kto nie pomyslow na modlitwy mozna wydrukowac i powiesic sobie gdzies

http://www.entropiauniverse.pl/viewtopi ... 8&start=45 (4 post jakby ktos przeoczyl
)

co do wyprawy na hidden island, to raz tam się wybrałem na piechote (nie mam tp chipa). niestety nic nie znalazłem, jedyne co zrobiłem to zostawiłem 1 pec na szczycie najmniejszej góry (na 2 wieksze nie udało mi sie wejsc). chętnie się tam jeszcze raz wybiorę.

btw, można się teleportować z wody, czy trzeba stać na suchym lądzie?

Można