No to może nie w tym dziale ale WITAJ w gronie entropowiczów nasza niedoszła pszczółko
(bo jakoś twojego powitania nie mogę znaleźć)

pozdro

PS. Remik dożuca drobne? to jakaś nowość... no to tera już wiem kto stawia następnego browara

zdecydowanie przed Tobą, prędzej, czy później stracisz czujność i Twój avatar zostanie wydymany ;)

Już "prawie" został (dosłownie wydymany). Chociaż nadal jestem ciekawy jak miało to wyglądać. Chyba MA nie wprowadziło w ostatnim VU nowego emota: "rape"? Czy ja o czymś nie wiem?

Oj tam,logiczne Stanal mu za avatarem jakis man i dal postawe ''sexy''

tez tak mialam czasem, nie bierz wszystkiego tak..powaznie ?
tak samo z tym ''bezczeszczeniem zwlok'',podejdz do tego bardziej na luzie.. Moze gosciu chcial zazartowac ( w koncu niezla jest ta animacja ze zwlokami), moze przypadkiem cie ''nadepnal''.Co do tego ze 'dal ci zginac'... lol.Zaczniesz huncic to zobaczysz jak to jest ;]

W ogole, nie bardzo rozumialam od poczatku co masz na mysli w peirwszych postach nagle ni z gruszki ni z pietruszki cos o Pszczolkach ;P Staraj sie na przyszlosc jasniej..

Came out to watch you play.
Why are you running away?

Nie ma to jak zginąć z kilkaset razy, do tego z kilkadziesiąt innych porażek. Plus kilka pyskówek.

NAJWAŻNIEJSZE JEST DOŚWIADCZENIE

no no wiedzialem ze ty to ty lol, musisz poznac ta gre troszke bardziej, co to by bylo jakby cie ktos zastrzelil na PVP ?? toby byla dopiero tragedia (wiem to po sobie) wiec z tego typu spraw trzeba sie smiac ja osobiscie przyznaje ze mam avatara F i chodze moim avkiem prawie nago I tez spotykam takich ludzi ktorzy chcieliby sie do mnie dobrac i nastepnym razem nie wypowiadaj mojego imienia na forum, wystarczy ze napiszesz Padrem i wszyscy beda wiedziec o co chodzi Pozdro Kris

Napisz gdzie jestes To sie spotkamy w EU o widze ze online jestes

Sry ale nie wróże Ci długiej przygody z EU. Jeżeli twierdzisz że skakanie po zwłokach Cie "zabolało", to Simsy będą dla Ciebie zbyt ostre. Myślę ze pinball windowsowy będzie dla Ciebie idealny( tylko wiesz jak kulka spada bo jej nie odbiłeś, to ona nie umiera więc nie martw się ). Nie chcę tu pisać na temat Twojego wieku ale na PM chętnie się pokłócę.

PS
Nie znam nikogo z pszczół, ale jak widze wypowiedzi takiego nooba który nie ma pojęcia o świecie w EU to mnie podnosi z krzesła.

BlaDy jak nie znasz to czas poznac


Kris następnym razem za nim coś napiszesz na temat Pszczół to się zastanów czy jest to zgodne z prawdą, bo jak narazie większość stwierdzeń typu nooby czy dzieci tyczą się bardziej Ciebie niż nas jako soc'a. Przeprosiłeś, zgadza się... Niestety kobiety są bardzo pamiętliwe

Jak ktoś jest noobem to próbuje innych zniżyć do swojego poziomu. Za obraze soca proponowałbym pvp3.

Heh przesyt debilizmu mam, polityka, szkola, teraz jeszcze to.

A wiec zacznijmy.....

Moze mnie nikt nie zna, ale jestem zalozycielem socu Pszczoly. jaka jest nasza historia to zainteresowani wiedza. Tak wiec chyba nie musze przedstawiac w tej chwili.

Prosta i szybka uwaga do Krisa... Zacznijmy od tego, iz facet grajacy od kilku godzin nie powinien wyzywac nas od nobowskiego socu. Jest to obraza dla nas i nie interesuja mnie przeprosiny i wyjasnienia. Zapraszam na pvp3. Mozesz przyjsc z kolegami.

Wyjasniajac dalej.... Nikogo nie powinno interesowac kto jak czesto bywa w grze. To jest prywatna sprawa graczy. Co do sredniej wieku to ja posiadajac 26 lat nie jestem najstarszym. Tak wiec nie wiem jak ci wyszla srednia 10 lat. No coz. Prosta matematyka nie dla wszystkich jest prosta.

Co do przyjecia do socu (oczywiscie ewentualnego), to jak nie mozesz sie dogadac z kims, to gadasz z osoba odpowiedzialna za to, czyli z zalozycielem. Prosciej mowiac - ze mna.

Lecac dalej co do rodakow. Moze sie zniechecasz za szybko. Moja historia w entropii jest prosta. Namowil mnie kumpel, wzial na discipla, zaczalem grac i jako jedyny jego discipl skonczylem kurs. Oczywiscie juz wieki temu. W miedzy czasie znalazlem pare osob z Polski. Pomogli po swojemu, goraco przyjeli i tym podobne. Tutaj uznanie dla Elanor i Look`a. Dostalem sie do nich do socu - wowczas PL RANGERS. Dalej gorace przyjecie. Wszystko pieknie. Zadnego nie mozna miec zastrzezenia. Dalsza pomoc w trudnych chwilach - w tej chwili uznanie dla Simantha. Pelne zaufanie juz w czasie gdy soc rozszedl sie po ludziach - ponowne uznanie dla Elanor.

Czestotliwosc mojej gry i zamilowanie do niej zaowocowalo tym, iz zostalem mianowany zalozycielem socu Pszczoly, ktory jest pozostaloscia po rozpadzie PL RANGERS. Rozpad spowodowany byl wcale nie zla atmosfera tylko prywatna decyzja owczesnego zalozyciela. Wszystko w pelnej kulturze. Zadnych neisnasek.

Oczywiscie klamstwem bylo by, gdybym powiedzial ze wszyscy Polacy sa ok. Przez cala swoja zabawe w entropii napotkalem jednego swira z Polski. Ale nadmieniam ze byl to jeden czlowiek.

Tak wiec Kris. Jezeli twoje doswiadczenia z Polakami sa takie jak napisales, to ja na twoim miejscu bym raczej szukal winy w sobie a nie w socu. Nigdy nie powiedzialem ze nie jestem noobem. Ale majac na koncie ponad 40k skili spokojnie moge powiedziec to o tobie, wiedzac ze grasz od kilku godzin.

Tak wiec reasumujac. Moze wkladam kij w mrowisko, ale nie pozwole na okreslanie naszego socu mianem Noobowskiego. Szczegolnie przez kogos kto tak na prawde pojecia nie ma o tej grze. To ze poczytales sobie forum i zdaje ci sie ze wiesz co i jak nie znaczy ze jestes uber. Na to trzeba zapracowac. A to niestety trwa. Spokojnie wiem, iz poki nie skonczysz kursu to noob bedziesz.

Tak wiec nastepnym razem zapraszam na PVP3 w celu wyjasnienia sprawy. Traktujcie to jako oficjalne wystapienie przedstawiciela Pszczol.

Pozdrawiam wszystkich grajacych i wszystkich rodakow.

A jeszcze.... Nie chce doklejac do swojego poprzedniego gdyz tamtem juz i tak nie krotki....


Sweatowanie. Kumam kurde ze sweater majac 12 pec na karcie chce miec wiecej i usilnie walczy o kazda butelke. Spoko. Tylko sprawa prostego pytania czy moze.... Jezeli wchodzisz w teren gdzie sie swweatuje i naokolo moba jest osiem osob ciagnacych pot to spoko sprawa. Ale gdy koles sobie hunci a ty sie przyklejasz na sweatowanie a potem masz jeszcze pretensje ze cie zabilo to sorry. troche debilizm moim zdaniem. Chcesz sweatowac to chodz na miejsca gdzie sie to robi. Raz ze bezpieczniej, dwa ze sa ludzie skilujacy leczenie, a trzy ze tak wypada. Nie wiesz gdzie? Prosze bardzo. Okolice Camp Phoenix - eudoria, Neas - amathera. Osobiscie polecam to pierwsze. Raz ze chyba na pewno masz juz ten TP, a dwa ze bezpieczniej. Pamietaj o zasadzie. jezeli ktos hunci to nie pchaj sie ze swoim interesem Ustrzeliwany mob jest juz teoretycznie wlasnoscia osoby strzelajacej. Tak wiec nawet jezeli sie wcinasz, to nie powinienes miec zadnej pretensji za nastepstwa. A jezeli trafisz na jakies pvp to nie miej pretensji ze ktos ciebie zabije. Wiesz o tym ze jest to unsafe zone, wiec wchodzac ponosisz ryzyko. A ze jestes za cienki zeby sie obronic to nie jest twoja wina. PO prostu kazdy z nas byl kiedys za cienki na cos. Na to potrzeba czasu.

ech kurcze... wogole musze przeprosic wszystkie pszczolki za ta kotrowersje. zapraszajac kolege do gry nie pomyslalem jakie beda tego skutki. jest mi wstyd ze nie dalem rady mu wszystkiego wytlumaczyc ale niestety komputer jakiego uzywam do EU ma czerwony krzyzyk nie pozwalajacy mi na jakies super hunty:) a tym bardziej za czesto nie moge juz wchodzic na Calipso i tlumaczyc krisowi jak ma co zrobic:( myslalem ze jakos da rade (tym bardziej w polskim socu). ale juz chyba uswiadomil sobie ze ta gra nie ma outra:) i nie konczy sie zabiciem super uber moba:) pozdrawiam

Shadow, nie masz za co przepraszać. Na forum jest mnóstwo poradników na temat EU, wystarczyło tylko chcieć to przeczytać. Przebrnęłam przez wszystkie topic'i dla początkujących za nim założyłam sobie avatara i wierz mi, że gdyby przeczytał chociaż połowę wszystko wyglądałoby inaczej.

Hej! No Shadow dał sam do zrozumienia, że to noobowski soc,więc nie miejcie do mnie pretensji za to określenie... więc za radą Shadowa się zgłosiłem, ale mnie nie przyjęto z oczywistych względów: nikt nie był online a ja zostałem "zwerbowany" do innego soc, bo Shadow nie wyjaśnił mi jak mam postępować. A w poradnikach dla początkujących, których przeczytałem tyle ile się dało nie znalazłem nic w typie: czekaj cierpliwie, aż Cię wezmą do soc, zanim spotkasz błazna, który Cię zniechęci... No właśnie: i jeszcze spotkałem niemiłego gościa, który zachował się dość dziecinnie, na pewno nie dało się z nim porozmawiać tak jak z większością w soc`u Pszczół (Na "Cześć!" odpowiedział zdejmując ubranie i przyjmując pozę "sexy" czy jakoś tak, a ja jak ten tępak się cieszyłem, że nareszcie kogoś z soc`u Pszczół spotkałem, to już jestem w domu) no i pobiegł z tym skaczącym po avatarach... I już nie wiedziałem co myśleć o zapewnieniu Shadowa, że mnie przyjmą... kilka osób z soc`u znam osobiście i je lubię, a z kilkoma wymieniając zdanie na tym forum, przekonałem się że są pozytywne:) Sorry za mój zawiły jezyk, te nawiasy... i sorry za offtopa. Pozdrawiam! CYa...

Dziwny z ciebie gość.

Ateush , zamknij ten temat prosze
ew wydziel ostatnie 3 strony do działu humor ...

A mimo wszytsko uważam że Kris mógł się poczuć urażony nie każdy jest jednakowy jeden jest bardzej gruboskórny inny mniej

No mógł, różnych ludzi rażą różne rzeczy, np kolega czuł się bardzo urażony dużą ilością no loot, zwrócił się nawet w tej sprawie do MA. No i MA go zlało, może powinniśmy brać z MA przykład

W moim przypadku interakcja z socami byla taka:
Spotkalem Litwina, ktory zostal moim mentorem i zaciagnal mnie do swojego socu. Kazal uzbierac 1k sweatu i dac cynka. Cynka dalem, ale on nie mial czasu. Po 3 dniach "niemania" czasu uprzejmie mu podziekowalem i pozegnalem sie z nim jako mentorem i poznalem rodaka, ktory zgodzil sie takowym zostac. Pomogl mi na tej zasadzie, ze kupil ode mnie sweat i dal wskazowki oraz pixie i apteczke(troche juz zuzyte). Takie cos uwazam za dobre. Nie chce mentoringu na zasadzie prowadzenia za raczke. Zadowolony jestem, ze na pytanie dostaje odpowiedz, a jednoczesnie mam baze wiedzy z ktorej moge czerpac, ale dojsc do pewnych wnioskow musze sam. Kontakt z rodakami uwazam za pozytywny, a jak ktos sie natnie no coz tak to w grze jak i w zyciu. Dzis np baba z podporzadkowanej wymusila pierwszenstwo i trabila jeszcze na mnie z pretensjami (jechala Volvo), ale nie wyciagam wniosku, ze Volvo jezdza sami debile
Gralem dlugo na ogame i prowadzilem sojusz. Zasade przyjmowania znanych i wyskillowanych graczy znam i popieram. Gram od zaledwie 2 tygodni i nie pcham sie na szczyty. Jesli cos osiagne wtedy zastanowie sie w jakim socu moge sie przydac To, ze Polacy sa swinie chcialbym oswietlic takim przykladem:
Niemiec przedwczoraj darl sie, ze kupuje 1k sweatu za 10 pec...
Po tym jak napisalem, ze zycze szczescia w szukaniu idioty rozpetala sie dyskusja i kolesia plan spalil na panewce

LOL LOL LOL

Dla Twojej wiadomości fakt, że nie zostałeś przyjęty wcale nie oznacza, że nie było nikogo online

masz na myśli, że nie tylko Polacy to świnie?


dobre z tym z Volvo ;)

Istnieje taka opinia, żę spojrzenie na świat i procesy w nim zachodzące jest związane ze społeczeństwem i kulturą, w której przebywamy - wchłaniamy. I tak taki japanise będzie uważał za "świnię" kolesia, który nie wpłaca do EU kaski i do tego sweatuje po wiele wiele godzin zamiast ciężko pracować a u nas taka osoba będzie uważana za spryciaża. Znajomi duńczycy "srali" w porty jak jedna z nich kupowała komplet nożyków do wycinanek z papieru na tzw. "rynku" (swoją drogą w jej żyłach płynie polska krew) bo to było oszukiwanie państwa albo opowiadali, że na ich osiedlu był przypadek, że jeden z sąsiadów robił remont tzw. "lewą" ekipą i inny sąsiad go "podkablował", ten pierwszy dostał karę a na drugi dzień poszedł do tego co go "podkablował" i... wypił z nim flaszkę i go mocno przepraszał, żę dopuścił się takiego "przestępstwa".

Cieszmy się, że nie stawiamy na najlepszego, najfajniejszego, najbardziej oszukującego spryciaża (to dopiero byłby soc stworzony z samych spryciaży) tylko na wzajemne wspieranie, przepływ informacji i mam nadzieję coraz więcej - pogodę ducha

pozdro

A potem się dziwić, że powodem emigracji z PL bywają nie tylko względy zarobkowe ;p

Chcialem raczej zobrazowac fakt, ze w kazdym narodzie sa ludzie i ludziska

Mnie soc był potrzebny generalnie dla świętego spokoju, bo nagabywania żeby do soc'u przystąpić po dwóch dniach stało się dosyć męczące. Człowiek chce spokojnie sie rozejrzeć po okolicy, nowy jest, realiów nie zna, a tu się co chwila ktoś napatoczy. No i stopien generalski też miło samouwielbienie łechce i samopoczucie czasem poprawia. Soc (Brotherhood of Steel) teoretycznie polski nie jest, bo na tych kilku członków (6? 7?) tylko dwoje jest z Polski. Niestety w chwili obecnej (po dłuższej przerwie w grze, ale i wcześniej też) nikogo z "zagranicznych" nie widuję. Zastanawiam się nawet nad rozwiązaniem, chociaż w sumie soc spełnia rolę, dla której został powołany, czyli pomaga innym graczom. Bardzo często eskortujemy nowych graczy do kolejnych outpostów i TP, udzielamy informacji, podleczamy etc. Tak, że jesli spotkasz Tropicielu gdzieś avaty Sarah Nuadu Hawkwood i Jamala Travelliana, to z chęcią wspomożemy w miarę naszych skromnych mozliwości. Do soc'a Cię nie zaproszę, bo i sensu nie ma. Są w nim w chwili obecnej praktycznie tylko dwie osoby, dzieki czemu mozna powiedzieć, że jest to polski soc, ale poza formami pomocy wymienionymi powyżej niewiele możemy zrobić.
Z moich obserwacji nie wynika, żeby polskie societies były jakieś gorsze od zachodnich. Fakt, że raczej rzadko Polaków widuję, ale dotychczas napotkani byli raczej mili i przyjaźnie nastawieni. Myślę, że mogłeś trafić na soc'owych malkontentów, niekoniecznie zdolnych do współpracy z innymi (o czym by świadczyła wypowiedź o pozostawaniu w socu, bo sie to opłaca), więc nie ma jeszcze co generalizowac. Jak usłyszysz od 50 osób, że polskie soci są do kitu, to moznaby pokusic się o jakieś uogólnienia, ale przy 5 chyba jeszcze na to za wcześnie.