Ponieważ temat często "wypływa", to chciałbym opisać w kilu słowach dostęp i potencjalne zyski z "atakowania" Oil rigu [24318,8317] przez nowych graczy.

Dostęp jak już wieloktotnie pisano jest możliwy
od północy:
(Nymphtown, outost nad jeziorem i dalej na południe, koło starych "sweat farm", potem przemykając się cicho koło atraxów na pustyni i już jesteśmy koło północnego "kapelusza". Dalej jest ciężko, bo atroxy w dużej liczbie i znowu lądujemy w outpoście (no chyba, że mamy TP - ale nooby nie mają),
lub południa:
Płyniemy z Tween najpierw rzeką - (po przejściu "straszliwych":P exarosaurów, combibo i podobnych - potem morzem do outopstu pod rigiem. Tam już wszyscy (no prawie) biegną do rigu (NE) - więc nie mamy problemu z lokalizowaniem drogi

Do powrotu zdecydowanie polecam W z outopstu południowego, morzem, umieramy kawałek po wejściu na płaskowyż, ten piaszczysty w okolicach Tweens - bardzo ładnie przenosi /zabiją nas Longu, atraxy alba sabakumby, co kto lubi/.

No, ale wracając do Rigu. Jak już koledzy pisali crude oil wypada co około 20 min w iliści od 600 do 1400 przeciętnie /czyli wartość rynkowa około 10PED, znaczy 2.5zł wg. kursu czarnorynkowego/.
Chętnych na te wielkie pieniądze (w końcu 180zł dziennie na 400.000 graczy - masa kasy, nie?) jest nadspodziewanie dużo. Żeby było śmieszniej, to spora część wydaje wielokrotnie więcej na ammo niż ten biedny rig wypluwa. Taki jest świat....
Czasem dla niepoznaki ktoś wyjmie z inventory swoją jedną beczkę i wszyscy się rzucają (1 i 895 wyglądają dokładnie tak samo dopóki jej nie weźmiemy).

Ale do meritum - na rigu panują proste zasady:
Przychodzisz, zabijają cię (troxy albo PK, uberzy) i znowu biegniesz. Tak zazwyczaj ze 3-4 razy, aż się nie znudzi.
Tobie !!! Im na pewno nie. W wyjątkowych wypadkach nie trafisz na troxy, a na kilka pomarańczek, albo średnio wyskilowanych kolegów. Może cię nie zabiją, bo tak samo jak ty boją się, a chcieli by tylko trochę oil'u. Taka idylla trwa zazwyczaj 3 do 5 minut, aż nie przyjdzie ktoś "dorosły" i nie pogoni towarzystwa na wały albo i w cholerę. Zresztą całkiem popularne jest wzajemne zabijanie się po drodze. I raczej nie jest to nic osobistego [ale wkurza nieźle pierwszych 100-200 razy, potem człowiek się przyzwyczaja albo już ma czym się bronić przed najbardziej niewyskilowanymi].

Atroxy.
One mają respawn nieopodal rigu i jeżeli uberzy (PK) się oddalą, to one zajmują ich miejsce w ciągu około 5 minut. Są szybkie i zabójcze dal niewyskilowanych. O teleportowaniu się na rig radzę zapomnieć. Zjedzą zanim się "obudzimy". Już lepiej na "kapelusze" [24673,8749 lub 24120,8050 o ich środki] - tam zazwyczaj nie ma troxów, można się spokojnie zalogować i wylogować - a jak już tam, to najbezpieczniej na górnej częsci bunkra.
Uwaga! Od UV około 7.0 Atroxy są w stanie wchodzić na ściany kapelusza. Także pomost przy wejściu do bunkra, ten nad ziemią nie jest bezpieczny - doskoczą.

Dlaczego PK lub uberzy nie dają brać oilu innym? Z prostych przyczyn. Poczucie władzy, dominacji, albo pazerność na te pare beczek, czasem zwyczajnie "dla zasady", żeby nauczyć nooba pokory. Atroxy - bo tak mają
Którą zasadą się nie pokierować i tak efekt jest jeden. Revival. Szanse na pozyskanie oilu są realnie bardzo znikome. Jeżeli nie masz jakichś 4k w rifle lub innej broni oraz armoura i minimum kilka kilo ammo do wypalenia, to możesz jedynie pomarzyć o oilu.
Do informcji dorzucę info, że niejaki Legion bierze na wypad na oil rig ammo za 500 PED, żeby do revivalu za często nie skakać. Czasami dokupuje. (nie 500 ammo, tylko za 500 PED, dokładnie piszę ). Specjalnie gościa wypytałem

Dlatego jasno mówię tym, co poczytali STARE poradniki: NA OIL RIG możecie nie liczyć, jeżeli chodzi o zarobek. Najwyżej nauczycie się pokory (co i sobie co jakiś czas dla otrzeźwienia aplikuję) i biegania między mobami.

Po co zastem tam iść? Ano można posweatować w okolicy mocne moby - dają więcej mleka . Zapraszam na szkolenie.
W załączeniu ekskluzywna mapka okolic RIGU ( (c) abyss 2006) - specjalnie dla www.entropiauniverse.pl

Te dwa puste brązowawe kwadraty to "kapelusze" - północny i południowy. Transportery na fioletowo. Reszte sobie dopowiecie - ale większość to umocnienia.



I jak to wygląda na rigu w praktyce, czyli czego morzemy się spodziewać, jak nie ma ubera (o, akurat się pojawił, to teraz widać z czym musi walczyć, żeby oczyścić rig )

Ja mu się nie dziwię, że po takiej walce jest uczulony na pomarańczowych.

Pozdrawiam [tak, udało mi się zdobyć olej na rigu - ale nadal uważam to za przypadek mimo, że spokojnie radzę sobie z mnieszymi atroxami]

Edit:
Co istotniejsze zdania innych userów w telegraficznym skrócie:

Ziutka: zainteresowanym szczerze odradzam próbowania=strata czasu, lepiej posweatować

MarO: z każdym uberem czy jak to wolicie mówić PK-owcem da się dogadać.. ja jakoś przez rok nie miałem problemów z paroma wyjątkami ale i z tym sobie poradziłem ( w co wątpią bardzo: ja-czyli abyss i Garwen, chociaż może to i prawda, ale MarO miał w chwili pisania tego tekstu co najmniej HP 102, to daleko mu do noobów - a tekst jest dla nich )

Bardzo mi się podobała Twoja opowieść
Ładnie to ująłeś w kilku zdaniach, ja tam byłem jako noob i mnie ubili jak psa. Obecnie nie jestem już tak strasznym noobem i orientuję się co w trawie piszczy aby nie tracić czasu na próbę powtarzam próbę znalezienia się w okolicy beczki wypadającej z rigu...
Wszystkim zainteresowanym szczerze odradzam próbowania=strata czasu, lepiej posweatować...
Pozdrawiam i życzę 200k z loota.

Bardzo trafna i prawdziwa historia
Nic nie dostanie się z rigu o ile nie wyda się więcej na ammo.
To już lepiej sweatować albo zbierać owoce....

co za bzdura.

No chyba że masz szczęscie

szczęście to ty masz jak trox-ów nie ma
z każdym uberem czy jak to wolicie mówić PK-owcem da się dogadać.. ja jakoś przez rok nie miałem problemów z paroma wyjątkami ale i z tym sobie poradziłem
oil to czasami strata czasu ale jak się potem okazuje zdobywasz więcej przyjaciół, okazuje się że wróg może stać się twoim sprzymieżeńcą

Wyślij Tam pomarańczkę z HP 92 w pixie i z Opalo (i bez ammo), no i niech się ze steffe zaprzyjaźni [chyba, że przez przyjaźń rozumiesz czerwony punkcik na plecach przez pół sekundy ].

Ja nie chcę pisać, że tam się nie da postać np. 15 min, ale realne szanse na oil dla kogoś co właśnie 3 tydzień zaczyna w EU i doszedł do wniosku że potrzebuje kasy i na oil rig'u dostanie to mrzonki. Szkoda zdrowia . Jedyne w miarę skuteczne, ale czasochłonne metody na PK'rów na rigu to lurowanie areny - ale do tego trzeba zgranej, około godzinnej pracu 3-4 pomarańczek. No i jeżeli jest jeden PK, a nie 4

Ja swoim tekstem chcę zniechęcić noobów do biegania tam, bo szkoda czasu. Jak participant ma HP 102 tak jak TY (wg. info avatara) to już sam wie, że czasem może sobie pozwolić na spacer - ale założę się, że masz i agility i evade i w skilach "nieco " więcej niż Ci co po 2-3 miesiące grają.

To gratuluje podejscia moze powinenes zostac psychologiem
Bylem tam kilkanascie razy i jakos nie moge sie dogadac z uberami, oni przewaznie nie chca gadac tylko od razu strzelaja.

Hm,Garwen,to trzeba ''nie zrazac sie smiercia'' i wracac ;P Ale coz, ja uwazam takie 'podlizywanie' sie uberom za upokarzajace ( z paru malymi wyjatkami! bo mozna spotkac naprawde milych ludzi), dlatego planuje w przyszlosci oil zamykac Jak tylko bede miala skille i sprzet - hehe

HM....Panowie ,cosik Wam sie chyba "pomieszalo" he he. Jaki uber gracz idzie bic 'szaraczkow"? to sa (spotykani w kazdej grze mmropg),delikatnie mowiac "...i tak cenzura by wyciela...",ktorzy w prawdziwej walce pvp,najczesciej nie startuja bo w d....e dostaja he he.
Uber gracz , to chyba elita,ma kase ,wisi im tam pare beczek oila,zadnym wyzwaniem zabic "na peczki' nowych graczy he he.
Chyba,ze w PE jest inaczej,ze uber to lamer he he

1/3 życia a przynajmniej 1/4 spędzilm na oil rigu zawsze znajdywałm sposób na łapanie beczek.Mialem sprzymierzenców i wrogów .
Nie wiem ile dokladnie zdobyłem tam pedów ale napewno ponad kilkanaście k .
Tak jak gdzieś pisałem oil rig to skarbnica wiedzy przynajmniej kiedyś tak było.

Ehh i co ja mam z tym tematem zrobić. Ten dział służy do zamieszczania tutoriali/poradników.
Nie do dyskusji. Dla tego każdy post wymaga akceptacji moderatorów nim sie pojawi.
Obawiam się, że konieczne będzie pozamiatanie.
Niech ktos się pokusi o jeden post podsumowania/sprostowania aby nie było wątpliwości
i zamykamy temat.

Ponieważ ja zacząłem, to i ja zakończę przed pozamiataniem

Co istotniejsze zdania innych userów w telegraficznym skrócie:

Ziutka: zainteresowanym szczerze odradzam próbowania=strata czasu, lepiej posweatować

MarO: z każdym uberem czy jak to wolicie mówić PK-owcem da się dogadać.. ja jakoś przez rok nie miałem problemów z paroma wyjątkami ale i z tym sobie poradziłem ( w co wątpią bardzo: ja-czyli abyss i Garwen)

Do bieżacych inforamcji dorzucę info, że niejaki Legion bierze na wypad na oil rig ammo za 500 PED (nie 500 ammo, tylko za 500 PED, dokładnie piszę ). Specjalnie gościa wypytałem

Proszę o zamknięcie.

500 ped to malutko

Abyss - dodaj do glownego posta opcja edit, np "komentarze uzytkownikow czy cos )

w koncu to twoj poradnik wiec trzymaj nad nim pieczę.