Zastanawiam się nad opłacalnością używania mapa. Weźmy na przykład amp 101- decay na użycie po tt to 25 pec a mnożnik 1.3. Czyli patrząc od strony kosztów nie opłaca się używać ampa kopiąc enmaty- bo koszt próby jest zwiększony o 50% (0.75 pec) przy jednoczesnym zwiększeniu złoża o 30%. Natomiast koszt ore to 1 ped+ 0,25 decay ampa- czyli 25%. Dobrze myślę? Z tego by wynikało że nie biorąc pod uwagę mv opłaca się szukać treasure.

opłaca się kopać tylko to co ma mu
mało skarbów ma sensowne mu, a itemu raczej z małym ampem nie wykopiesz
ogólnie wszystko zależy od zasobności portfela i zwrotów, możesz spokojnie kopać bez ampa i profitować
w ogóle skąd pomysł, ze to jest mnożnik?:)
to nie jest mnożnik, co to jest mało kto wie, a pomysłów słyszałem wiele

kopiąc z ampem czy bez, zawsze musisz brać pod uwagę koszt rzutu, bo to jest minimum co dostaniesz trafiając złoże,
zakładając ampa liczy się na "mnożnik", inaczej wygląda jeśli trafisz mnożnik np. x300 przy rzucie za 1 ped, a inaczej ten sam mnożnik przy rzucie którego koszt to np. 21 ped

najlepiej poszukaj mentora;)
tylko nie takiego z camp icarus czy quarry, a takiego który faktycznie sporo i długo gra:)

Mentora to mam- pewnie z MA bo szwed. Tylko pojechał płukać złoto i chwile go nie ma. A ten współczynnik to najprościej mi się wydawał jako mnożnik... Dzięki za wytlumaczenie.