Witam.

Postanowiłem założyc ten post aby wszyscy ci, którzy chcą opowiedzieć o tym: "Jak wyglądało tracenie kasy w EU przez nich" wypowiedzieli się (jeśli oczywiście chcą o tym opowiedzieć). Poniekąd mam swoje pohofody aby posłuchać tych historii. Chciałbym aby jeśli już ktoś zdecyduje się opisać swoją historię przetracania kasy w EU to jeśli można miała ona formę krótkiego opowiadanka (wolałbym aby narzekanie odłożyć na bok) i oczywiścia na koniec własne przemyślenia nad swoim postępowaniem (nie o MA tylko o sobie) i może jakieś wnioski.

Gorąco zachęcam tych "pechowców" do zamieszczenia małego conieco od siebie.

pozdro.

PS. Obym ja nie chciał nigdy więcej napisać czegoś tutaj.

Ja obecnie trace kase powod? ogolna miernosc lootow
Gdy na rundzie 150 ped wypadnie mi 40, i tak nawet nie marze o plusie.. gdy na 300 ped dostane global 140,moj plus (o ile jest) wynosi jakies 40 ped..
Jesli nie wypadnie 'nic',mam oczywiscie minus.I tak jest na wiekszosci rund..Po porstu niemozliwym jest ''utrzymac sie'' ze srednich lootow..
A musze powiedziec,ze poluje zwykle w 2 tych samych miejscach (jak nie jedno,to drugie..).
Coz,zycie Wystarczy przeczekac imho.Albo sie wyprzedac i rzucic to

Albo zmienić te miejsca

Zauważyłem to na swoim przykładzie, ale przypuszczam, że zbytnio nie odbiegam od normy. Największe tracenie kasy występuje zaraz po globach/hofach.
Z ekonomicznego punktu widzenia, zaraz po dużym locie powinienem przestać grać, do czasu aż zapomnę o ostatnim zysku
Inna sprawa, że od ponad miesiąca nie miałem tego efektu - looty tragiczne, globalki na ogół nie pokrywające strat.

powiem krótko, bo nie ma się co rozpisywać

mam tak samo

napisze krótko bo nie umiem pisać...a co dopiero opowiadania lol...

Straciłem duuużo kasy, a wszystko przez swoją naiwność do systemu...kopanie/craftowanie i strzelanie tylko po to by dostać coś, co nazywamy hofem...tysiące ped przewalone i teraz już wiem...że nie ma co się rzucać tylko z głową all robić...w raz z upływem miesięcy zauważam, że coraz mniej mam zrywów...może kiedyś dorosnę mentalnie...ktoś mi to ciągle mówi: nie w jeden dzień Rzym zbudowano:)

Tyle. (szczypta narzekania ale nie potrafię inaczej...taki już jestem)

Jakiego rzedu jest to kwota? i ile z tego fizycznie ubyło z portfela PLN? heheh

Cały myk polega na tym, że level i tak jest na plusie.

Na + jest każdy kto dorobił się w tej grze jakiejś kasy nigdy nie wpłacając (ew. wypłacił później to co wpłacił, a i tak ma za co grać)
I wtedy jedyne na czym można być stratny, to na nerwach

czyli na + jest prakycznie zdecydowana wiekszość grajków z PL o takie fakty, nikły promil to Ci co troszke wpłacili=>stracili=>zrazili=>ich juz nie ma

tracenie kaski w moim przypadku? z tym sie trzeba liczyć, mniej boli, generalnie takie zaplecze finansowe by po stracie xx ped sie tym nie przejmować. Liczenie na lucky i uber hofa to bujanie w obłokach.

eee tam po co nażekać na looty... chcesz zarabiać - handluj pozdrawiam

nie do końca, najcenniejsze co możesz stracić to czas

Ja przetracam mase kasy na hunt. Mining rzadko. Looty czasem pokryją koszty ammo/decay broni, ale jest to rzadki przypadek. I dotychczas tylko po globalach (jak dotychczas dwóch) polowanie zwróciło decay armora. Teraz staram się polować z głową i wydaję stosunkowo mało (około 50 - 100 ped dziennie), ale bywały czasy, kiedy zachciało mi się mk3. Bardzo fajna broń, nie powiem. Skuteczna. Tylko zżera od groma ammo. Po jakimś czasie używania i serii no lootów musiałem zrobić totalna wyprzedaż storage (i mk3), zeby móc dalej grać.
Z drugiej strony powoli mi się ten awatar rozwija, na armor jakoś odłożyłem. Daje się, ale trzeba dużo cierpliwości i samodyscypliny (której mi czasem brakuje). Zauważyłem, że jak jakiś mob rzuci coś, co pokrywa koszty polowania, to dobrze jest się wycofać i poprzestać nawet na małym zysku, niż liczyć na hiper mega hofa. Loot ma tendencję do "falowania". Tylko problem w tym, że w zasadzie nie bardzo jest co robić poza huntingiem, więc pozostaje albo siedzieć w grze i gadać ze znajomymi, albo się wylogować...

JA TRACE KASE ZAWSZE NA HUNCIE bo WIERZE ZE MA MOZE COS MI DA

EH I TAK NIC NIE DALI

PODEJRZEWAM ZE DUZO OSOB TAK KASE TRACI

Moim zdaniem wystarczy huncic ''metoda''..Nie wywalac kasy na prawo i lewo w sposob ''random'', tylko znalezc sobie spot (najwyzej kilka) w ktorym sie bije. W ten sposob prawie ze nie da sie stracic (sa niestety wyjatki...jak zawsze w regule).Popatrzcie zreszta na ''uberow'' (tych prawdziwych uberow,typu Stormer,Stryker) - hunca tak samo
Mozna pomyslec ze sie wymadrzam,ale mowie po prostu na podstawie swojego dotychczasowego doswiadczenia.. Nawet -1,7k mi sie zwrocilo. Podobnie chociazby Lu_Nix, bil mermothy niezmordowanie i w kilka miesiecy zyskal ladny plusik.. Jedyne co trzeba to kasy na ewentualne gorsze okresy..
Moze jeszcze za malo wiem - nie wiem

eee,warto bic dalej ;p

ale nie kazdy ma takiego fuksa jak ELA - a porownanie do uberow nas mija sie z celem .

poluja na malym spocie -CP i ich bron ma wszystkie staty 10/10 nie musz kupowac drogich limited. polowanie wymaga cierpliwosci tak jak minnig ktorego ja naprzyklad nie umiem .

JC

-bronie (L) nie sa ''drogie'',przeciez eco liczy sie z uwzglednieniem % zakupu! pokusilabym sie o stwierdzenie ze korss400/380 z ampem wychodzi niemal tak eknomicznie jak imk2 ale nie mam cyferek na poparcie
-co to znaczy ''maly spot''.. Stryker o ile wiem hunci(Å‚) longu, a te sie na 2 m kwadratowych nie zmieszcza,
-porownanie do uberow mialo na celu pokazanie ich METODY
-co do cierpliwosci bardzo sie zgadzam
...i to w sumie o cierpliwosc chodzi a nie o zaden luck

Tyle.

PS Oczywiscie wyjatki bywaja,jak w zyciu

Ech nei lubie dyskutowac o lootach,wiecej sie tu nie wypowiadam. Moze sie bardzo myle. Wiekszosc ''seryjnych'' hunterow tu nie zaglada wiec...

popoluje jeszcze z 1,5 roku i wtedy zobaczymy czy zmienie pogady,czy nie

Korss h400 kupiony za 170% jest nawet bardziej ekonomiczny niz imk2, w każdym badź razie przy moich skillach: HA 5.0, 37.5% min dmg.
Åšrednie eco liczone wg. Entropia Tools:
Imk2: 2.783
Korss h400 kupiony za 170% +a104 :2.788


Oczywiście imk2 ma większy zasięg i dmg/sec wiec jest lepszym gunem;)

Wh1st pierwsza linijka twojego posta !!!!! - moje zdziwienie . ( masz wieksza szanse wyjsc na + z imp mk2 niz z korss 400 - nawet przy Twoich skillach ) . Ja Ci powiem ze mam wieksze szanse wyjsc na + z 2875 niz K400 nawet przy moich skillach - a odbiegam od Ciebie daleko

stryker robil 24 /24 h taki sobie evencik ,jak sobie przypominam - maly spot jest taki jak sa na CP . SA nie powtarzalne i dlateko majacy troche kasy ryzykuja bo maja wieksza szanse niz na serverach na ziemi )).(Eudoria, etc. ) zreszta zobaczcie na dzisiejsze hofy.

szczescie sie tez liczy ja wczoraj zetknalem sie z osoba ktora sweatowal i dostal 5 k z daikiby guardian - ja nigdy nie mialem takiego farta

JC

Nie mylmy pojęć.
Ekonomia broni to jest prosty przelicznik hp na pedy i jesli Wh1st się nie pomylił to jest taka jak napisał czyli Korss ma ją lepszą, koniec kropka.
A to co piszesz to zupełnie inna bajka, to już są rzeczy ciężkie do sprawdzenia. Może Imp mpk2 ma lepszy 'return factor' ale nie ma nawet pewności, że coś takiego istnieje i że zależy od broni, a może istniało ale wyleciało w którymś VU?

Eco ważne jest na fapach. Na broni ma drugorzędne znaczenie. Trzeba dobierać broń do siły moba. Jak bedziesz bić snable z Mk2 to masz marne szanse na wyjście na plus. Jak lejesz z Opalarki Argo, to zanim ubijesz stracisz cierpliwość albo życie i tyle będzie z huntu

a ja poluje i tyle nie licze raczej strat ani zyskow poluje tylko broniami (l) rifle rozwijam taka broń do końca i następna niewiem ile przewalilem juz mialem 16 globali jak bende mial 20 to siępochwale Poluje na jeden rodzaj stworkow do upadłego czytaj jak bendzie globalek i przenosze sie na nestępne aa zauważyłem że global najczęściej pada pod konic amp niewiem czy tylko ja tak mam ???

ps. a i tak gdzies tam jest ath

U mnie to wyglada prosto,

- robie depozyt
- loguje sie
- ide na hunt
- czasem przypadkiem wypadnie mi pareset ped dla utrudnienia
- jak idzie latwo to wieczorem juz jest po wszystkim i niemusze sie dalej meczyc
- wylogowuje sie
- ide spac

Pozdro,
S

Kacik moich madrosci wyglada tak:

* Glob/maly hof - rzecz naturalna zwykly wiekszy loot ( Co za roznica czy dostaje w trzech lotach pod rzad po 30 pedow czy raz 90 w jednym ? )
* Duzy uber hof - ktory daje jakis plus w stosunku do poniesionych strat - niespotkalem.
* Ekonomia - mozna sobie na jej temat podysktowac ale jak cie akurat system nielubi to
na nic sie zdaje, dyskusje na jej temat wypelniaja czas miedzy huntami na entropi.
* Zyciowe testy ekonomi wykazuja ze EP-38 jest super jezeli chcemy szybko wyzerowac
ped karte.
* Czasem bardziej prawdopodobne jest wygranie w totka niz ustrzelenie hofa na sile, chociaz
niewiem ile by czasu i pieniedzy na to nie poswiecic, cos jak probowanie zlootowania shadowa z argo, zrobilem w jednym miejscu okolo 100-150 rundek po 330 ped ammo, zajelo mi to kilka miesiecy, i ani shadowa ani nemesis nawet nie zobaczylem, za to
dwa razy zlootowalem allophyl skin z daikiby ( wydaje mi sie to malo naturalne )
* Najekonomiczniejszy hunt to hunt dla zabawy, bo jezeli dobrze sie bawisz na huncie
i przynosi ci to radosc, to zyskujesz wiecej niz z wkor*iania sie na loot a pozniej chwili
eufori z hofa.
* Szczescie w huncie ( mechaniczne czy tez nie ) moze byc seryjne ale nigdy nie trwa
w nieskonczonosc.
*Z biegiem czasu ( przyrostem skilli czy tez iloscia przewalonych pedow ) wydaje sie
mi jak bym nieswiadomie obstawial coraz wyzsze stawki, znaczy coraz wiecej tracil,
a zwrotow jakichkolwiek bylo coraz mniej.
* Podsumowujac niemam pojecia czy istnieje w tej grze taki ktos kto w dluzszym okresie
czasu potrafi utrzymac swojego avka z samego huntu ( Nie naginajac fizyki gry/nie oszukujac systemu w nieznane mi sposoby ) bez dofinansowywania go z innych zrodel.