Życie Entropianina

Dzień 1
Statek kosmiczny mnie wysadził do przepięknej planety Calypso w pięknym mieście na kontynencie Eudorii
Port Atlantis. Przeogromne centrum wszystkich przybyłych i najsławniejszych handlarzy na tej planecie.
Byłem pełen podziwu tego miejsca ale najpierw obejrzałem się w lewą strone i zobaczyłem blok rekalomwy
(Ad Terminal). Gdy zobaczyłem wszystko co związane z grą, aż zabrakło mi tchu.Kilka minut później weszłem
w sam cetnrum miasta i tam każdy reklamuje to co sprzedaje. Miałem obłęd gdy mnie ktoś zaczepiał co ileś
sekund. Zapytałem Pewnego gościa o to czemu mnie się wszyscy czepiają się abym to lub to kupił. Więc
najpierw mi wszystko wytłumaczył, mimo iż nie był mym mentorem (w końcu sm niemiałem mentora). I tak
zacząłem sweatować(wysysanie potu ze stworów). I tak minął mój pierwszy dzień w tym miejscu.

Dzień 2
Jak każdy początkujący poszłem sweatować. Ale mówie sobie:"Echh, skoro tak mi słabo idzie z tym potem to
zdecyduje się na większa podróż". Poszłem więc na bagna i tam było wyjątkowo dużo stworów. Myślałem że to jakiś
raj!!!!. Ale nagle dwa exosaury zaczeły na mnie biec uciekałem ile sił w nogach. Niestety zaplątałem się w o
jakieś rośliny i się przewróciłem. Leże na ziemi już były one coraz bliżej, myślałem że zdąże się rozplątać,
niestety nie zdążyłem już jeden z exosaurów otworzył paszcze. Zamknąłem oczy by nie patrzeć co ze mną zrobią.
Nagle słysze strzały z laserów, więc otworzyłem szybko oczy aby zobaczyć co się dzieje. Exosaury zaczęły uciekać
ale na moje szczęście, zostały zabite. Dwa łowcy podeszli do mnie podnieśli mnie i spytali mnie "czy jesteś cały??"
Ja odpowiedziałem "tak". Łowcy dwaj w pixie armorach wytłumaczyli mi wszystko związane z polowaniem. Zapytałem o
ich imiona. Jeden miał Jason Jamal Travellian, a drugi miał Nudya(nie pamiętam imienia i nazwiska.tylko pseudo).
Dali mi oni pistolet Omegatron, ale zapomnieliśmy o amunicji. Poszliśmy do stolicy gdzie sprzedałem dwie farby.
Tak zdobyłem amunicje. Polowanie trwalo troche ale skończyliśmy je, a później za pieniądze kupiłem sobie Sollomate
Opollo i doszłem do Phoenix camp.Tak minął mój drugi dzień.

Dzień 3
Mój najgorszy dzień z polowaniem (na początku przynajmniej. Nic mi fajnego nie leciało tylko grosze .
Za to mało zarabiałem na amunicje prawie mi brakowało. Na szczęście Jason Criss White dał mi 700 medium ammo.
Tak mijały godziny, minuty i sekundy.Później sobie kupiłem topór 1x0. Wtedy szło mi bosko wręcz. Ciągle mi leciało
po 1 Ped i 2 pedy. Ale później po tych ciągłych naprawach zabrakło kasy i tylko na troche naprawiałem topór. Tak minął
mój trzeci dzień.

Dzień 4
Sobie zrobiłem wolne jeśli chodzi o polowanie. Pomyślałem o zwiedzaniu świata ponownie ale z ostrożnością. Przeteleportowałem się
do Amethera drugiego kontynentu. Byłem bardzo wielkiego podziwu gdy widziałem te mieszkani.Po pewnym czasie poznałem bardzo ciekawego mieszkańca. Zwał się David Ghost Taylor. Bardzo fajny koleś ze względu na ubiór bogactwo
oraz na tym że mieszka tu od 3 lat i nie żałuje. Zaprowadził mnie do fort fury gdzie pogadaliśmy sobie spokojnie o jego wyczynach
później poznałem także miłego gościa. Imię jego to Amther Ion Lectron czy jakoś tak . Ghost miał później jedną sprawe do załatwieniawięc pogadałem z Ionem. W końcu po długich rozmowach powiedział że fundnie mi coś. Byłem bardzo podniecony tym co dostane. Po 2 minutachprzyszedł i dostałem od niego Full Pixie set. I tak miałem bardzo dobry humor. I tak minął czwarty dzień.


Tyle wystarczy jeśli chodzi o me przygody. Może wkrótce więcej napisze. Me pseudo w grze to: Kacper Killoy Szymanski.

PS. Dostane troche Pedów za to ??????

Heh nie wiem kim jesteś, ale musisz mieć sporo uroku osobistego
skoro za free dostajesz guna i full pixa nawet nie będąc disciplem
Powodzenia Ci życzę w dalszej drodze... Ale i tak jak to wszyscy mówią
wymiękniesz

Brawo dla treści (przypomina stare czasy ) i drobna porada odnośnie formy. Pisz w Wordzie wychwyci Ci literówki i błędy ortograficzne, przemyśl potem tekst i dopiero skopiuj go do okna wysyłania wiadomości na forum. No i nie licz raczej na żadne darmówki na tym forum.

Hehe ale wiesz niektóre rzeczy to fikcje a lubie pisać opowiadania i jakoś musze zarabiać bo sweata mam bugowanego. Zarabiać nie mam jak ale jeszcze będe próbował . Tak szybko nie wymiękne. Bo gra mi się podoba.
Lu_NX: ja nie licze na żebranie na serio. Ja tylko napisałem opowiadanie i to wszystko. Atak naprawde to na pixie i gnata sam zarobiłem za pomocą sweatów jak jeszce działały mi.

to moze ja tez cos od siebie dorzuce:
dzien XXX
weszlem, pierdlem, zyglem i wyszlem, bo hamstwa nie zniese

juz mnie wezma do ck?

Opowiadanko fajne. Za pochwałę, dostanę Pixie?

Jak Ty ze sobą wytrzymujesz na codzień?

wzorce nabyte w rodzinie?

taaaaaa, u nas luzik na calego <BEEEEEEEEK>

to co sądzicie o opowiadaniu??? w skali 1 : 10 nie patrząc na moje literówki itd.
Sotało by się jakiegoś calypsowskiego nobla czy cos ??

To co musisz najbardziej dopracowac to styl,o chocby taki 'kwiatek':
''I tak
zacząłem sweatować(wysysanie potu ze stworów). I tak minął mój pierwszy dzień w tym miejscu.'' (jak widzisz gdzie jest blad to juz jest dobrze )

Slowem - czytaj duuzo ksiazek,a styl sam sie poprawi.Opowiadanko ciekawe i bede je czytac dalej

W miesiąc cztery dni całkiem nieźle...lol,
Btw Elanoe ciekawe gdzie w tym cudzysłowie błąd znalazłaś i jaki...?
Takich opowieści już widziałem tony, choćby u dunga.
Czyżby następny osobnik z klanu r.Szymańskich?

Ziutka nie blad tylko styl - powtorzenia nawet jesli wystepuja w roznych zdaniach sa bledem stylistycznym pisarz powinien miec rozwiniety warsztat umozliwiajacy mu zastepowanie jednych zwrotow innymi co zapewni ze nie wystapi efekt nudzenia I TAK zakonczyl bym ta TAK pieknie rozpoczeta wypowiedz TAK mowiac pragne przekazac okruszek wiedzy Naszemu coraz bardziej znanemu koledze TAK pieknie opisujacemu swoje poczatki w jak ze pieknym swiecie EU

od razu chce zaznaczyc, ze Kacper nie ma nic wspolnego ze mna i Tomkiem

polemizował bym :P

Eh no tak za dużo beer...s wczoraj było i nie zaczaiłem. Btw a propos powtórzeń, ostatnio czytałem plagiat pod tytułem "Kod Leonarda..."ten to dopiero musi popracować nad stylem ale kasę wyłupał niezłą ciekawe czy gra w EU.

Czepiacie się. "Usłyszałem strzały z laserów" - rzondzi.

Proponuje utworzyć nowy dział, "Forum poprawnej polszczyzny" i tam niech poloniści się wypowiadają

Lubie takie historie, ale... Wczesniej nie komentowałem, bo przywykłem do szczerej oceny prac literackich, a taka by mogla zaboleć autora.

Ogólnie to tematyka ciekawa, ale wykonanie leży i nawet nie próbuje się podnieść.



Język mamy piękny, to nie ulega wątpliwości, więc posługujmy się nim porawnie. Sam robię błędy, ale przynajmniej się staram. A pisać po polsku powinniśmy wszędzie, a nie w specjalnym dziale Może niepotrzebny bulwers strzeliłem, ale drażni mnie takie pieprzenie.

Chyba nie bede poprawiał Widać ze autor jest osobą młoda (koło 15 lat cos tak mysle) i popełnia jeszcze charakterystyczne błędy dla takiego wieku (lub mlodszego )

Ja proponuje zaczac od zasady nr 1 - pisze dłuzsza wypowiedz - czytam co napisałem przed wysłaniem. Bo czesto jak sie pisze to wszystko jest pieknie , potem czytamy i nie wychodzi to juz najlepiej. Uwaga ta przyda sie tez na wypracowaniach A z tym ze lubisz pisac opowiadania to chyba troszke bujda

no przepraszam bardzo... w wieku 15 lat juz sie takich bledow na robi ( patrz ja ) ohhh, ale zem sie pochwalil

ah BTW: juz mam 16 ;]

jemu jeszcze wypada, tobie nie

egzamin gimnazjalnych takich przesieje =D